kobieta sprawdzajaca telefon

Dlaczego on nie dzwoni?

kobieta sprawdzajaca telefon

Dlaczego on nie dzwoni?

Wysyłasz kolejnego SMS-a, a on dalej nie odpisuje? Czekasz i czekasz, w Twojej głowie pojawiają się najczarniejsze myśli… A przecież, gdy się widzieliście było tak cudownie… Tak bardzo Ci się spodobał i miałaś wrażenie, że ze wzajemnością. To, że facet się nie odzywa niekoniecznie musi oznaczać, że nie jest Tobą zainteresowany! Aby dojść do przyczyny jego milczenia, musisz pomyśleć nie o nim, ale o sobie samej i najpierw odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: Czy na jakimś etapie znajomości (choćby krótkiej i niezobowiązującej) nie zaczęłam sobie za dużo wyobrażać i oczekiwać?

W paru sytuacjach przedstawię Ci jak Twoje myślenie może się różnić od tego, co myśli facet oraz jakie mogą być powody jego milczenia.

Sytuacja nr 1: Nie podobasz mu się

Tutaj sprawa jest oczywista. Facet nie chce się z Tobą spotkać i żaden krok z Twojej strony tego nie zmieni. Prawdopodobnie źle zrozumiałaś jego intencje. Wydawało Ci się, że mu się spodobałaś, ale tak naprawdę się myliłaś. Dlaczego? Ponieważ facet od początku Ci się podobał, każdy miły gest z jego strony interpretowałaś jako sygnał zainteresowania i poważnych zamiarów wobec Ciebie. Mogło być tak, że zbyt szybko mu okazałaś, jak bardzo Ci się podoba. Pamiętaj, że faceci lubią zdobywać kobietę przez dłuższy okres czasu.

Co robić? Z tym facetem prawdopodobnie już nic nie wskórasz. To, co możesz zrobić to odpuścić i czekać na jego ruch, ale nie licz, że nagle się odezwie, skoro do tej pory tego nie robił… Ważne, abyś zaczęła się bardziej cenić. Sztuka uwodzenia to mała gra. Nawet jeśli facet Ci się podoba, musisz mu dać z siebie tylko trochę. Nie rzucaj się na niego jak hiena na padlinę, jakby był ostatnim mężczyzną na globie, a raczej w subtelny sposób zachęć go, żeby to on był zdobywcą,  a Ty nagrodą.

Sytuacja nr 2: Podobasz mu się, a on i tak nie odpisuje

Jeżeli podobasz się facetowi, a on nie odpisuje i nie dzwoni, przyczyn może być kilka. Ponownie musisz sobie zdać sprawę z tego, że mężczyźni czasami są prostsi, niż Ci się wydaje. Nie potrafią myśleć wielowymiarowo! Kiedy Ty analizujesz i przetwarzasz w myślach wiele sytuacji naraz, on przechodzi od jednej czynności do kolejnej. Kiedy pojawi się w Twojej głowie nadinterpretacja, bardzo prawdopodobne, że po chwili zaczniesz do niego pisać i wydzwaniać lub popadniesz w paranoję. Wtedy zwolnij na chwilę! Weź głęboki oddech, pomyśl w ilu sytuacjach Ty nie mogłaś zadzwonić i to nawet do osób, na których Ci zależy, bo najzwyczajniej w świecie byłaś czymś zajęta albo nie miałaś możliwości.

Jest parę sytuacji, w których facet Ci nie odpowie na Twoje wiadomości i telefony. Musisz zdawać sobie z tego sprawę. Dlaczego tego nie zrobi? Bo np. jest w pracy i ma nadgodziny. Jak już wspomniałam, faceci myślą jednowymiarowo, a brak skupienia na ważnym projekcie, czy spotkaniu może skutkować utratą pracy albo innymi poważnymi konsekwencjami. Chyba byś tego nie chciała, prawda? Nie licz także, że odezwie się do Ciebie, kiedy uprawia sport. Jest to rozrywka, która pochłania cały jego umysł i ciało. A przecież wolisz przystojnego i wysportowanego mężczyznę, zamiast lenia z nadwagą? Takich sytuacji, jak powyższe jest od groma! Może widzi się ze swoją rodziną albo prowadzi bardzo ważną rozmowę z przyjacielem? Może zostawił telefon w domu? To też się zdarza i nie zawsze jest wymówką…

Co możesz zrobić? Absolutnie nic! Jeżeli facet nie może Ci odpisać albo zadzwonić z powodu jednej z tych przyczyn, to bardzo możliwe, że trafiłaś na prawdziwy skarb. Nie dość, że możesz mieć bogatego, wysportowanego  i zadowolonego partnera o wielu pasjach, to wiesz, że w odniesieniu do ważnych aspektów życia potrafi być zaangażowany na 100%. Oznacza to, że o Ciebie będzie dbał równie mocno. Spraw, aby Cię pokochał i nie bądź zaborcza!

Wiele też zależy od tego, jak długo się do Ciebie nie odzywa. Jeżeli dzieje się to przez parę godzin – nie masz się czym martwić.  Pamiętaj  (jest to bardzo ważna rada!), że kiedy facet nie pisze i nie dzwoni przez dłuższy czas, a znacie się krótko, nigdy nie rób tego pierwsza. Jeśli natomiast znacie się już trochę dłużej, wtedy odbierze to jako miły gest, który zacieśni Waszą relację. W innym przypadku, zaczniesz tracić jego szacunek już na samym początku znajomości. Będzie miał bowiem poczucie, że ma Cię w garści albo, że go prześladujesz. Jeśli w końcu się odezwie, np. po trzech dniach, prawdopodobnie będzie to spowodowane następującymi sytuacjami:

Sytuacja nr 3: Podobasz mu się, ale on nie chce się do tego przyznać

Mężczyznom w odróżnieniu od kobiet (zwłaszcza na początku relacji) znacznie ciężej jest okazywać emocje i zaangażowanie. Oznacza to, że nawet, jeśli mu się podobasz, on będzie robił wszystko żeby to ukryć. Niektórzy z góry zakładają, że nie chcą wchodzić w związki, bo boją się angażować, boją się odrzucenia itd. Ty jesteś jednak wyjątkowa i możesz to zmienić!

Musisz dobrze to rozegrać. Kiedy zadzwoni do Ciebie po tych trzech dniach, daj mu do zrozumienia, że nie podoba Ci się takie zachowanie. Powiedz mu delikatnie, że potrzebujesz więcej zainteresowania i szacunku. Z drugiej strony nie daj mu odczuć, że jesteś zawiedziona albo zła! Niech sam się domyśli. Nie dawaj mu tego na tacy. Robisz to po to, żeby nauczył się już na samym początku, że nie będziesz tolerować takich zachowań. Nie możesz także przesadzić, bo nie chodzi o to, żeby ciągle za Tobą latał i znosił Twoje fanaberie. Daj mu trochę czasu, okaż empatię. Tacy mężczyźni często pod grubym pancerzem chowają swoją wrażliwą stronę. Przebij się przez tę osłonę już na samym początku, a taka sytuacja nie powtórzy się już nigdy więcej! Będzie wiedział czego od niego oczekujesz i nie zaryzykuje utraty Ciebie!

Sytuacja nr 4: On jest graczem

Jest pewien typ facetów, których lepiej unikać szerokim łukiem, jeżeli szukasz poważnego związku. Gracz, podrywacz, czy jakkolwiek go nazwiesz będzie chciał Cię wykorzystać i rzucić przy pierwszej lepszej okazji. Taki typ specjalnie nie będzie pisał, czy dzwonił, żeby zyskać nad Tobą kontrolę. W momencie, kiedy Ty się do niego odezwiesz on już będzie wiedział, że wygrał. Będzie Cię zwodził, manipulował, igrał z Tobą. Okaże się również przy tym czarujący, obieca Ci gruszki na wierzbie tylko po to, żebyś mu w końcu uległa. Kiedy tylko wyczujesz, że facet jest graczem, zaoszczędź sobie czasu, nerwów i olej go!

Jak widzisz powodów, dla których facet nie dzwoni może być wiele. Przekonałaś się, że w większości nie są one wcale takie straszne i nie ma sensu od razu myśleć negatywnie. Kiedy spotka Cię taka sytuacja, zawsze pamiętaj, żeby zachować spokój, nie zamartwiać się i nie rozmyślać za dużo. O innych podejrzanych zachowaniach facetów i sposobach na radzenie sobie w trudnych sytuacjach damsko-męskich dowiesz się z mojego Darmowego Kursu. Zapisz się już teraz!

Wciąż masz wątpliwości?
Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się:

- Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami
- Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają
- Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyzną

135 odpowiedzi
« Older CommentsNewer Comments »
  1. Ribka says:

    Witaj

    Moje pytanie tez dotyczy mojego powiedzmy związku :
    Niedlugo minie 3 lata jak go poznałam, w sumie umowilismy się na sex, ja nikogo nie szukałam on mówił mi ze tez, pozatym mieszkal 1200 km ode mnie , miałam zle nastawienie do mężczyzn i zwiazkow po nieudanym malzenstwie. Po misiacu znowu przyjechal do mojego miasta zadzwonil i poprosil o spotkanie, zgodziłam się, ale już było inaczej, kawa na miescie, potem spacer etc … i po tym zaczal odwiedzać mnie co 2 tygodnie, odleglosc nie była tu już wielkim problemem, poza tym godziny na telefonie, setki smsów az w końcu wyznanie ze mnie kocha ;-) bylam meeega szczesliwa, znowu uwierzyłam w milosc, w ludzi, w mężczyzn, spotykaliśmy się co 2 tydzień, albo on przylatywal do mnie albo ja do niego, wprowadzil mnie w swoja rodzine i znajomych i ja rowniez …. ale … po kilku miesiącach zaczelo się cos zmieniac, w sumie jak wspomniałam o dziecku , oboje jesteśmy przed czterdziestka. Coraz zadziej dzwonil, coraz zadziej odpowiadal na smsy, tlumaczac się praca ( wcześniej nie miał z tym problemu) zczelam cos podejrzewać. Przy najbliższym spotkaniu zerknelam mu w tel, znalazłam ostatnie połacenie do jego byłej. Zapytalam go czy ktoś się pojawil w jego zyciu bo się bardzo zmienil, zprzeczyl stanowczo. Nie mogłam się pohamować, zadzwoniłam do niej, okzalo się ze się spotykali, opowiedziała mi wszystko ze szczegółami, tez dokonale wiedziała ze on jest ze mną, to dla mnie odszeł od niej.
    Powiedzialam mu o tym, zaprzeczył, powiedziałam ze rozmawiałam z nia i ze wszystko wiem. Przepraszl,powiedzial ze ona nie ma dla niego znaczenia, etc… wybaczyłm bo strasznie kochałam i nadal kocham. Potem jezdzac do niego znalazłam pek kobiecych wlosow na kocu , damska kosmetyczke, powiedział ze to siostra zostawiła …ale kochałam, bo jak byliśmy razem czylam się jak ksiezniczka, był cudowny czuly, szarmancki, ale jak tylko kazde z nas wracalo do siebie, znowy zadko dzwonil, mowil ze jest zapracowany, ze ja zawsze mogę zadwonic do niego do pracy, czasami dostawałam smsy ze tęskni.
    W ub. roku wyglupialam się trochę na facebooku, pisałam z kolega, on napisał zebym ubrala cos sexi i wpadnie do mnie na sex etc … ale tak nie było to były głupie zarty, kilka dni temu on musial wejść na moje koto i przeczytal to, zadzwonil do mnie w nocy, był zly, może zrozpaczony i pytal jak mogłam mu to zrobić, jak mogłam sypać z naszym wspólnym kolega, bylam zaskoczona powiedialam ze tak nie było, wiem ze wydzwania do tego kolegi , chce z nim konfrontacji, mowil ze ma dowody ze on mnie …. ma wydruk z fb, ale tak nie było w rzeczywistości.

    Co mam o tym myslec, z jednej strony mnie zdradza z drugiej strony to szaleństwo z tym nieporozumieniem. Czy cos z tego można wywnioskować ??? czy jemu na mnie zależy, czy szuka pretekstu żeby zerwac, ale jak się go pytm czy chce zakonczyc to … nie dzie mi odpowiedzi, powiedział zebym dala mu czas, ze on musi to wszystko przemyslec, z drugiej strony podkreslil w ostatniej rozmowie, ze bardzo ceni moja inteligencje, to ze sex ze mna to bajka i ze może sobie wyobrazić ze każdy facet o tym marzy etc… Nie u iem nim zerwac, bo kocham go. Co mm robic ???

    Odpowiedz
  2. Ania308 says:

    Witam wszystkich

    mam taki problem: spotkałam się z chłopakiem, który mi się podoba wszytko wydawało się super miedzy nami i że jest również mną zainteresowany. Przychodził żeby mnie zobaczyć, ja za wiele uwagi mu nie poświęcałam z tego względu że jestem wstydliwa :O więc jedyne co to patrzyłam na niego gdy ten nie patrzył xD i pisałam z nim przez internet w ciągu tygodnia. Gdy nie mieliśmy kontaktu z sobą przez tydzień ten zdobył mój numer tel i zadzwonił. Miałam narzeczonego z którym zerwałam bo stwierdziłam, że skoro myślę cały czas o tamtym mężczyźnie to nie mogę być z moim narzeczonym bo to nie ma sensu. I wtedy wszystko się psuć zaczęło, jak zerwałam zaręczyny to tamten drugi chłopak chyba tak jakby stracił zainteresowanie mną (może tylko mi się wydaje i to zbieg okoliczności) tak czy owak pisaliśmy nadal codziennie kilka zdań wymieniliśmy (bo nie chciałam go za bardzo męczyć swoją osobą) i wszystko się zepsuło ;o wydaje mi się, że mnie unika. O dodam że gdy zapytałam czy go męczę ten odpowiedział że nie i dodał do tego uśmiech (oczywiście przez internet jak pisaliśmy) . Co chodzi? nie rozumiem tego proszę o pomoc ;x

    Odpowiedz
  3. Ola says:

    witam
    w moim przypadku to było tak że spotkaliśmy się wziął mnie na przejażdżkę i chyba mu się spodobałam zaproponował mi naukę na gitarze w weekend co okazało się nie wypałem bo święta wtedy były. ale mimo to widzieliśmy się bo przyszłam akurat do niego na obiad świąteczny bo to rodzina chłopaka mojej siostry :P na 2 dzień po świętach przyszedł do mojej siostry (dodam że on nigdy 2 razy u niej w miesiącu nie był) i wtedy zepsułam chyba bo nie pokazałam za wiele zainteresowania mu, czasami tylko na niego patrzyłam jak nie widział. Pisałam później z nim (zawsze ja zaczynam pisać bo on nigdy tego nie zrobi jako pierwszy, zauważyłam już to i tu też rodzi się pytanie, czy to źle że ja piszę jako pierwsza?) no i pisaliśmy przez tydzień z odstępami czasowymi wiadomo (nie codziennie) no i zaczęło go coś tam boleć więc w następny weekend się nie zobaczyliśmy. Kolejny tydzień minął tak, że ja nie miałam internetu i on właściwie też nie miał więc nie mieliśmy jak pisać i wtedy wziął od znajomego mój numer by do mnie zadzwonić i zadzwonił. W następnym tygodniu odzyskaliśmy neta więc pisaliśmy ze sobą codziennie, ale nie przez cały dzień może wymieniliśmy 3/5 zdań. W kolejnym tygodniu zadzwoniłam do niego z pytaniem czy jest zajęty wieczorem powiedział że to zależy od jego kolegi z którym umówił się wcześniej i że da mi znać no i niestety wysłał mi smsa, że nie może dziś ale jutro możemy iść się gdzieś przejechać odpisałam “oki :)”. Następnego dnia rano on miał problem (czekał aż kolega mu coś wyśle) wiec rozmawiałam z nim o tym do 14 (nie wspominałam o tej przejażdżce bo nie chciałam być nachalna) i o 14 on zniknął xD i wrócił o 19 ale już do niego nie napisałam. W następny dzień napisałam do niego i nie wspomniałam ani słowem o tym, że nie pojechaliśmy jednak zapytałam jedynie jak się czuje. Ten tygodnie mijały tak, że pisałam on odpisywał o jakichś pierdołach no i niestety wyszło chyba, że on mi się podoba ( I wiem zrobiłam źle bo za szybko dałam mu do zrozumienia, że mi się podoba i zastanawiam się czy da się to na prawić jakoś czy muszę sobie go odpuścić bo zepsułam wszystko? Może tydzień przerwy w pisaniu ?:x). Ale z 2 strony boję się, że pomyśli, iż się obraziłam, a nie o to tu chodzi. Dlatego też jak wywinął jakiś numer albo ja napisałam coś ‘głupiego’ co przy nim zdarza mi się wyjątkowo często ;x to pisałam na następny dzień by nie myślał, ze się chowam bądź jestem na niego zła cz coś. Chodzi o to, że czuję się jakby mnie unikał od jakichś 2 tygodni (może kogoś ma albo za długo zwlekałam … sama nie wiem może za mało zainteresowania mu pokazałam i sobie odpuścił? lub za dużo i tez sobie odpuścił ;x ) Co mam robić w takiej dziwnej sytuacji?

    Odpowiedz
  4. Misia :) says:

    Czesc :)
    ja takze mam problem z facetem…
    otoz poznalismy sie na portalu, wymienilismy sie nr telefonow i mielismy sie spotkac. on zaproponowal spotkanie a ja sie zgodzilam jednak w ostatniej chwili napisal mi ze sie zle czuje i prosi o przesuniecie spotkania na przyszly dzien. przystalam na ta propozycje, pisalismy jeszcze wiadomosci i gdy nadszedl upragniony dzien spotkania tym razem ja musialam je przelozyc z problemow zdrowotnych. trudno, nie wyszlo, ale ustalilismy ze spotkamy sie za jakis czas, bo jak wnioskowalam z wiadomosci otrzymywanych od niego, oboje chcielismy sie w koncu spotkac. nie wiem dlaczego, ale zawsze cos stawalo nam na przeszkodzie zeby sie spotkac, jednak spotkalam sie z nim 2x umowilismy sie na 3 spotkanie ale znow powtorka z rozrywki, tylko ze to on ciagle nie mogl sie spotkac, argumentujac to problemami z autem, problemami zdrowotnymi, problemami w domu… przekladal spotkanie z niedzieli na poniedzialek, z poniedzialku na wtorek, z wtorku na srode… ja wpadlam na genialny pomysl zeby sprawdzic czy wgl mowi prawde z tym autem rozbitym, z tymi problemami zdrowotnymi i postanowilam ze pojade tam do niego. ale cos mi mowilo zeby sie upewnic czy jest w domu bo moglabym miec pozniej problemy z powrotem do domu a dodam ze pociagi nie kursuja tak czesto jak chcialabym… zadzwonilam i zapytalam co powiedzialby na to jakbym wpadla do niego na chwile bo akurat jestem niedaleko a on odpowiedzial ze to nie jest dobry pomysl, ze zle sie czuje ale wieczorem przyjedzie. w koncu powiedzialam sobie dosc tego, napisalam mu ze nie musi przyjezdzac jesli nie chce, i ze bardzo mi przykro. wrocilam do domu a tam moj brat widzac co sie dzieje bez mojej wiedzy skontaktowal sie z nim i dowiedzial sie ze ma jakies problemy tylko nic wiecej nie chcial mowic, do mnie oczywiscie sie nie odezwal, w dodatku zablokowal mnie na stronie zebym sie nie musiala ‘martwic i przejmowac’ jak napisal mojemu bratu. to milczenie trwa juz 5 dni. przyznam sie jeszcze do tego ze napisalam do jego kolegi prosbe zeby powiedzial mi co tak na prawde sie stalo bo ja o nivczym nie wiem, bez powodu urwal sie nam kontakt, czy faktycznie ma jakies problemy ze zdrowiem, w domu, w pracy… czy po prostu ma kogos i nie chce utrzymywac kontaktu. chcialabym po prostu wiedziec co o tym wszystkim myslec, najgorsza jest ta niewiedza i bezradnosc… nie ukrywam ze zrobil na mnie dobre wrazenie i mysle ze ja tez nie bylam mu obojetna ale na poczatku… teraz juz sama nie wiem co mam myslec.
    prosze o jakas rade i dziekuje za odpowiedz

    Odpowiedz
  5. lamka says:

    Hej mam problem, poznalam oststnio chlopaka na imprezie, w sumie bawiac sie nie zwrocilabym na niego uwagi, moja uwage bardziej przykul jego kumpel. No ale stalo sie tak ze podczas tanca odpiela mi sie bransoletka i to wlasnie ten chlopak ja podniosl ja sie ucieszylam i chcialam zeby mi ja oddal, zazadal calusa w policzek ale sie nie zgodzilam. Tanczylismy jeszcze chwile w sumie duzo rozmawialismy i nagle mnie odciagnela moja znajoma, tak ze stracilam juz chlopaka z oczu. Wrocilam do lozy i zauwazylam ze przechodzi wiec zaprosilam go do stolika, powiedzial ze teraz nie da rady bo obiecal kumplowi ze bedzie sie teraz z nim bawil ale ze przyjdzie i wezmie mnie do tanca, zgodzilam sie. Jak obiecal tak zrobil, przyszedl po mnie tanczylismy, znow duzo gadalismy. W koncu on zapproponowal zebym poszla z nim do stolika wiec poszlam. Tam gadalismy o tym. gdzie.mieskamy i studiujemy w koncu powiedzial mi czy znam takie miejsce z ktorego widac cale miasto i nie jest to powszechnie znane miejsce. Zapytal czy chce je zobaczyc, odp ze tak wiec powiedzial zebym dala mu swoj numer tel wiec dalam, ale on na to ze jak napisze do mnie to i tak sie wykrece, a ja na to ze nie. Ja mu powiedzialam ze pewnie sie nie odezwie wgl. Obiecal ze odezwie sie w poniedzialek no i sie odezwal. Chcial sie spotkac tego samego dnia jednak ja zbyt pozno odczytalam smsa i nie poszlam, pozniej przeprosilam i w ramach rekompensaty zaproponowalam wtorek ale powiedzial ze go nie bd i ze moze bd w piatek, wiec zaproponowalam piatek, odpisal ze jesli nie da rady w piatek to napisze mi w czwartek dodal jeszcze ze ma nadzieje ze w koncu sie spotkamy. W czwartek nie napisal w piatek tez i wgl sie przestal odzywac. Co teraz mam zrobic? Czy to byl zart z jego strony? Bardzo prosze o rade.

    Odpowiedz
  6. anita says:

    witam, od dluzszego czasu spotykam sie z facetem, przypadlismy sobie go gustu, spotykalismy sie, pisalismy nieraz caly dzien ze soba, zdjecia wysylalismy, mowil, ze jestem wspaniala, wszystko szlo w dobrym kierunku, rozmawialismy na rozne tematy i ja powiedzialam, ze jakby byla okazja to chcialabym wyjechac za granice (oczywiscie, gdybym nic mnie tu nie trzymalo)i on sobie to zabral za bardzo do serca i napisal mi, ze musi to przemyslec, ze boi sie ze go zostawie kiedys, ja mu tlumaczylam, ze jak sie zwiaze z kims, to napewno nie zostawie polowki itp, on napisal, ze potrzebuje czasu, zeby to przemyslec, tlumaczylam mu, ze zle odebral moje slowa z tym wyjazdem, napislam do niego ostatnio to chwile popisalisy, wczoraj caly dzien sie nie odzywal, co powinnam zrobic, zeby go nie stracic?

    Odpowiedz
  7. Megi says:

    Witam serdecznie.
    Pani Anno, prosze o pomoc, w odzyskaniu bylego chlopaka. Pierwsza sprawa, to jakich slow zachety mam uzyc aby w ogole zechcial mi odpisac i stal sie odwazniejszy???
    A druga sprawa, to zalezy mi na dluzszej rozmowie przez Skype. Jestem zapisana na darmowy kurs ale on nie jest wystarczajcy w mojej sytuacji, i dlatego prosze o pilny kontakt przez e-maila, celem ustalenia daty i godziny rozmowy na Skype…
    Prosze dlatego, ze historia mojej milosci jest bardzo skomplikowana…
    Pozdrawiam
    Megi.

    Odpowiedz
  8. Aleksandra says:

    Witam! prosze o porade…moj znajomy, mateusz, przyprowadzil na kilka dni przed walentynkami Macka do towarzystwa ( nie dla mnie rzecz jasna). Znałam go z widzenia juz spory czas, raz nawet bylam z nim na jednej imprezie. Jakos nigdy nie bylo nam dane dluzej ze soba porozmawiac, poniewaz ja kiedys podobalam sie mateuszowi, wiec przyprowadzal mnie do znajomych, macka rowniez w to grono wliczajac , wiec nikt nie probowal swoich sił w stosunku do mnie, poniewaz mimo, ze miedzy mna a mateuszem nic wiecej oprocz kolezenstwa nie bylo, to jednak mezczyzni potrafia zachowac solidarnosc ( kobiety wcale a wcale) i nie podrywac “teoretycznie dziewczyny kolegi”.pare razy spotkalam go w miescie, rowniez przypadkiem, ale jakos nigdy nie wynikalo z tego nic wiecej ( rozmowa oczywiscie ) i rozchodzilismy sie w swoja strone kazdy, pomijajac fakt, iz czesto wodzilam za nim tesknym wzrokiem, poniewaz juz dawno temu, kiedy pierwszy raz go spotkalam , spodobal mi sie.mateusz pare dni przed walentynkami zadzwonil do mnie, byl w zlym humorze, chcial pogadac. nie szykowalam sie zbyt okazale na to spotkanie, szybko przyszlam na miejsce i ku mojemu zdziwieniu wyszlo na jaw, ze mateusz nie jest sam i jest tam bynajmniej maciej a ja taka nieuszykowana.maciej od razu do mnie zagadał, był mily i jak nigdy dotad dlugo sobie rozmawialismy, wlasciwie to reszta chlopakow łazila osobno i ja z maciejem tak niebezpiecznie blisko siebie.wygladalam niezbyt wyjsciowo, ale uslyszalam pare, mam nadzieje, szczerych komplementow.Było naprawde miło, nic szczegolnego sie nie wydarzylo, nie była to swietna randka, tylko zwyczajne spotkanie w milej atmosferze.czytałam na te okazje cos o mowie ciała i szczerze mowiac, zauwazylam duzo sygnalow, ktore moglyby mowic o tym, ze rzekomo podobam sie mackowi.Niestety, dzien po walentynkach miał urodziny brata, wiec nie spotkalismy sie juz.A maciej numeru mojego nie wział.I tutaj zaczynaja sie schody.Gdybym mu sie podobala, wzialby moj numer, zeby miec ze mna czesty kontakt.A z drugiej.. mateusza ostatnio rzucila dziewczyna.. staralam sie mu pomoc ja odzyskac, ale nie dalam rady. Czy to z samotnosci, czy dla zartow, nie wiem, ale mateusz zaczal sie jakby.. zalecac do mnie? to moj kumpel, swietnie go rozumiem i wiem jak sie czuje po rozstaniu, gdyz mniej wiecej na tym samym etapie zerwałam łącznosc z pawłem.ale ostatnio wygadalam mu sie, ze podoba mi sie maciek i zeby-to glupie i smieszne-cos zdzialal, w sensie, by podpytal, czy mu sie podobam.. wtedy mateusz zaczal jakby zmieniac temat i gadac cos od rzeczy o mnie i o nim. dalam mu jasno i wyraznie do zrozumienia, ze jest jedynie moim kumplem i zeby nie szykowal sie na nic wiecej, tym bardziej jakies pocieszanie sie w moich ramionach po nieudanym zwiazku. od tego czasu mateusz mnie unika i co gorsza, nie mam zadnego kontaktu z mackiem.podejrzewam, zaznaczam, podejrzewam, ze mateusz chcial cos przydzialac ze mna, a jak mu nie wyszlo po raz kolejny, to zwija sie, a maciej, byc moze podobam mu sie, ale M. ma tendencje do siania propagadny, wiec moze znow chlapnal, ze sie “o mnie stara” i dlatego maciek nic nie robi w kierunku moim..sama bym cos mogla zdzialac, ale nie chce wyjsc na idiotke, jesli okaze sie , ze maciek tylko mnie lubi..nie wiem, co robic!

    Odpowiedz
  9. Ania says:

    Witam !
    Mam problem bo poznałam fajnego facet na imprezie tańczylismy całą noc razem , było sympatycznie ale podkresiłam na poczatku swoimi gestami , że bez kontaktu fizycznego i w pewnym momencie on mnie pocałował , a ja to odwzajemniłam ponieważ jak mnie calowal to zapomniałam o Bozym świecie . Jednak poznije pocałowałam go w policzek a on powiedział , że wolałby w usta na co ja mu odpowiedziałam , że nie bo nie jestem łatwa i jeżeli już to musimy się poznać . Trochę ze sobą pogadaliśmy po czym zadzwonił do mnie raz i zapytał się czy już jestem w domu cała i bezpieczna , i nastepnie zadzwonił tego samego dnia w południe ale akurat miałam gosci wiec nie chciał przeszkadzac i powiedział , że zadzwoni pózniej i zrobiło mi sie głupio i napisał do niego sms pierwsza i zaczelismy pisac o tej nocy i w sumie oboje doszlismy do wniosku , że było miło i można by to było powtórzyć . Ale dziś już sie nie odezwał i nie wiem co o tym myśleć.On jest naprawde super facetem , bo jest zabawny , bardzo dobrze sie przy nim czułam . Pomózcie co mam zrobic

    Odpowiedz
  10. Antosia says:

    POTRZEBNA POMOC – TRACE MIŁOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA!!!

    Dwa lata temu poznałam chłopaka, ale stwierdziłąm, ze nie jest w moim typie wiec postawiłam granicę i powiedziałam “przyjażń”. Tak tez sie stało… zaprzyjaznilismy sie, spedzalismy razem mnóstwo czasu widzac sie niemal codziennie i tak przez rok (opowiadalismy sobie o swoich randkach, a po nich i tak sie spotykalismy)… w koncu stwioerdziłam, ze jestem potwornie zazdrosna i…pocałowałam Go… tak sie zaczeło… odwajemniał wszystko, ale sam sie nie musiał starac, bo wiedział, ze mnie ma… po pól roku zwiazku zamieszkalismy razem (na poczatku znajomosci przygarnal mnie -wówczas kumpele na 3 miesiace gdy nie mialam gdzie mieszkac)… myslelismy, ze bedzie tak super jak kiedyś… niestety… ja miałam wrazenie, ze mnie olewa (nie odpisywał, nie oddzwaniał, a ja czekałam…), a gdy wracał do domu nie raz zapłakana siedziałam, robiłam awantury i emocje były silniejsze ode mnie… nie raz tak było… ale kazda kobieta byłaby w takiej sytuacji emocjonalna… czuć sie olewana i lekcewazona… pomimo wszystko po kazdej kótni szybko sie godzilismy i kazdej nocy zasypialismy wtuleni w siebie, z mocno zaciśniętymi dłoniami… oboje sie ranilismy nie zdajac sobie z tego sprawy… On był taki, ze nie mówił wprost co go boli, wszystkiego sie musiałam domyslac i nie zawsze mi to wychodziło, nie wiedziałam co robie zle, czym go ranię… po pół roku tak nakombinował, ze nasze drogi sie rozeszły… tzn wciaz sie widywalismy, ale to juz nie był zwiazek… a dla mnie kazde spotkanie by,lo warunkiem zycia… nie umiem zyc bez niego… kocham go ponad wszystko… wczoraj sie dowiedzialam, ze sie z kims spotyka i robi się to poważne… serce mi pęło… jakbym straciła czesc siebie… ale… ja wiem, ze nie jestem mu obojetna… wszyscy widza jak on wciaz na mnie patrzy… ostatnio był zgrzyt i tydzien sie nie odzywałam, po czym przypadkiem sie spotkalismy i…. NIGDY chyba nie widzialam takiej radosci w Jego oczach… po prostu stał, patrzył na mnie, a Jego oczy naprawde sie smiały… wiem, ze ta dziewczyna, z ktora sie widuje to powazna konkurentka… wiem tez, ze moze było mnie za duzo, ze mógł byc mnie zbyt pewien… ale JESTEM PEWNA, że nie jesem mu jeszcze do konca obojętna… co powinnam dalej zrobic? Jak odzyskac zaufanie ukochanego faceta? Pomóżcie, prosze…

    Odpowiedz
  11. Monikaaa says:

    Witaj
    Mam pytanie, jeśli możesz pomóc bardzo proszę o szybką odpowiedź.
    Poznałam ok. 3 miesiące temu pewnego chłopaka. Dorabiam sobie jako kelnerka na uroczystościach weselnych. We wakacje byłam na jednym z wesel, poznałam takiego Tomka . Na początku poprosił mnie do tańca, był bardzo tajemniczy a zarazem dowcipny. O nic mnie nie pytał, po prostu zaprosił do tańca. Przetańczyliśmy bardzo długi czas. Przez cały wieczór brał mnie do tańca razem z kolegami. Patrzył na mnie dziwnym spojrzeniem, obserwował mnie, uśmiechał się. Nad ranem pożegnał się całując mnie w rękę . Zobaczyliśmy się jeszcze tego samego dnia na poprawinach . Powtórzyła się ta sama sytuacja . Znowu się pożegnaliśmy a na końcu powiedział, ze się odezwie. Zaprosił mnie do znajomych na Facebooku :) . Co najlepsze nie podawałam mu swoich danych. po 2 tygodniach się odezwał. Pisaliśmy ze sobą tydzień. nie regularnie. Potem nasza rozmowa była ucinana, nie odpisywał. Po miesiącu przyjechał na wesele do tej samej restauracji ale nie jako gość weselny ale jako kolega- zadzwonił po niego jakiś kolega. Przyjechał i nie poszedł do kolegi na salę ale przeciwnie wszedł na kuchnię. Usiadł obok mnie . Rozmawialiśmy itd. Zapewniał że się jeszcze zobaczymy. Ostatnio miałam dzień otwarty , ponieważ jestem w 3 gim i poszukując dobrej szkoły , zwiedzamy jej i akurat byłam w jego szkole. Spotkałam się z jego bratem . Ten zadzwonił po niego . Czekając w korytarzu i słuchając panią która nas oprowadzała nagle koleżanka powiedziała mi ,że on jest daleko za mną. Powiedziała że wyglądało to jak by kogoś szukał wchodząc do klasy zauważył mnie, wrócił się i podszedł do mnie , rozmawialiśmy i potem poszedł.
    Mam pytanie, trochę dziwne. Co on tak naprawdę myśli, czego on oczekuje. Czy podobam mu się? Dlaczego nie odpisuje na sms?
    Bardzo proszę o szybką odpowiedź :) Z góry dziękuję.

    Odpowiedz
  12. Kami/1992 says:

    witaj mam poznałam 4 miesiace temu chłopaka na początku czysto koleżeńsko umówiliśmy się na piwo potem on zaprosił mnie na rower i tak powoli sie poznawaliśmy po ok 1,5 mięsiąca przespaliśmy się ze sobą, dla mnie miało to znaczenie on jednak powedział mi że to czysto koleżeńskie a seks jest tylko urozmaiceniem, powiedział mi też że nie jestem jego ideałem kobiety. Teraz wyjechał do Niemiec, utrzymujemy ze sobą kontakt piszemy nie za często ale jednak on ostatnio powiedział mi że tęskni a jednak nie chce ze mna być. Nie wiem czy mu nie zależy czy po prostu narazie nie chce się angażwać ? Mam w to brnąć dalej?

    Odpowiedz
  13. Martyna says:

    Witam :)
    Prosze o pomoc !
    Poznałam fajnego faceta 2 tygodnie temu i już na drugiej randce poszliśmy do łóżka ehh..
    Napisał mi że jestem dla niego bardzo ważna, wyjechał pare dni temu do Niemiec załatwić jakieś sprawy i wróci za jakieś 2 tygodnie, napisał mi że jak wróci chce się ze mną spotkać .. hmm ale pisze do mnie tylko gdy ja napisze pierwsza, sam jeszcze się nigdy nie odezwał .
    Pomocy ! Mam się z nim spotkać kiedy wroci ?

    Odpowiedz
  14. Michał says:

    Witam ponownie…
    Wczoraj zadzwoniłem do niej o postanowiłem postawić sprawę bardzo jasno. Nasza rozmowa trwała 30 minut. Delikatnie dałem jej do zrozumienia,że zabolało Mnie to, że spotkała się z innym mężczyzną, kazałem jej się w jakiś sposób określić. Oczywiscie na samym początku naszej rozmowy pytałem się jak się czuje, co u niej itp, potem zapytałem się czy jest w 100% pewna tego czy chce się ze Mną jeszcze spotkać, oznajmiła że z przyjemnością. Powiedziałem jej że nie interesuje Mnie przyjaźń, nie chcę się nią dzielić z innym facetem i żeby podjęła jakąś konkretną decyzję, ponieważ taka kolej rzeczy nie służy mi w moim codziennym Życiu… powiedziała,że potrzebuje czasu, uszanowałem to. Z niecierpliwością czekam na jej telefon. Nawet gdy jej decyzja będzie dla Mnie bolesna, pozwoli mi to zwolnić, pomyśleć, skoncentrować się na sobie i na swoich sprawach. Będę wiedział, że wszytko co do tej pory pisała, mówiła było wierutnym kłamstwem a ja byłem tylko taką deską ratunkową dla niej, bo gdy jej z tamtym kolesiem nie wyjdzie zawsze będzie miała jeszcze jedno miejsce gdzie się pocieszy. 3majcie kciuki.

    Odpowiedz
  15. Michał says:

    Witam i bardzo proszę o pomoc. !
    Miesiąc temu poznałem dziewczynę na portalu randkowym. Zaczeliśmy do siebie pisać długie i konkretne listy. W drugiej wiadomości wymieniliśmy się numerami telefonów a w trzeciej zaproponowałem spotkanie, do którego nie doszło, ponieważ jak to ona stwierdziła, że teraz ma dużo pracy a oprócz tego się jeszcze uczy. Uszanowałem to i nie naciskałem. Po paru dniach zadzwoniłem do niej, rozmowa trwała około 5 minut i była nadzwyczaj przyjemna. Po tygodniu czasu nakłoniłem ją do tego, żeby przełamała swoją nieśmiałość i spróbowała do Mnie zadzwonić. Zrobiła to na drugi dzień. Od tamtego momentu dzwoniliśmy do siebie co 2,3 dni. W ten sposób zakończyliśmy pisanie listów. Przy drugim podejsciu zgodziła się na spotkanie. Przed spotkaniem, gdy już byłem przyszykowany zadzwoniła do Mnie i powiedziała mi, że już się z kimś spotkała i zaproponowała tylko przyjaźń. Nogi ugięły mi się ze strachu, ale postanowiłem i tak do niej pojechać by zaprezentować swoją osobę. Spóźniła się tylko 3 minuty, wcześniej wysłała mi smsa, że już idzie w kierunku kawiarni w której ię umówiliśmy. Ciepłe powitanie na sam początek, usiedliśmy przy stoliku zamówiliśmy kawę. Troszkę dałem jej do zrozumienia,że nie podoba mi się jej zachowanie, bo przecież jak to, dla Mnie czasu nie miała a jednak się z nim spotkała. Randka trwała 2 godziny. Gdy ją odprowadzałem zatrzymała się i stwierdziła że ma wielką ochotę mnie przytulić, więc to zrobiłem, ale bez pocałunku. Rozeszliśmy się. Po 3 godzinach wysłałem jej smsa z podziękowaniem za wspaniały wieczór. Odpisała,że jestem wyjatkowym facetem i że zrobiłem na niej ogromne wrażenie, Chyba trochę jej na Mnie nie zależy skoro spotkała się z innym mężczyzną. Ciagle o niej myślę, nie pisze ani nie dzwonię już 2 dzień. Czy powinienem? Prosze o pomoc… co mam zrobić?

    Odpowiedz
  16. Załamana says:

    Witam,
    Mam pewien problem od dwóch miesięcy spotykam się z pewnym młodszym ode mnie mężczyzną. Na początku traktowałam to jako znajomość koleżeńską mimo iż z każdym dniem jego kontakt ze mną był coraz częstszy (potrafił cały dzień rozmawiać ze mną poprzez SMS nawet podczas pracy). Niestety ze względu iż ma taką pracę, a nie inną, a jest młodym funkcjonariuszem policji tzn świeżo po szkole mieliśmy ograniczone możliwości do spotkań.. Mimo to, to on wychodził z każdą inicjatywą spotkania nie zawsze do tego dochodziło bo nagle coś mu wypadło.. Zawsze był ze mną szczery mówił mi o każdym swoim spotkaniu i któregoś dnia wspomniał mi o swoim spotkaniu z ex nie podobało mi się to za bardzo, ale nie mogłam mu niczego zabronić powiedział, że muszą porozmawiać o dawnych sprawach. Przez pewien czas bywało różnie raz lepiej, a raz gorzej, ale kiedy zaproponował mi spotkanie na które się zgodziłam postanowiłam, że przygotuje kolacje i porozmawiamy on po prostu wystawił mnie 5 min przed spotkaniem wtedy coś we mnie pękło i zadzwoniłam bo chciałam po prostu zakończyć naszą znajomość po kilku godzinach przyjechał by ze mną porozmawiać i mnie przeprosić.Oczywiście niespodziewanie zaczął mnie całować, a ja ewidentnie się nie broniłam przed tym, potem powtórzył to i powiedział mi że mu na mnie zależy i prosił mnie bym dała mu ostatnią szansę i że on mi udowodni jak bardzo mu zależy.. Oczywiście nie od razu po kilku dniach dałam mu szanse jednak ta sielanka nie trwała zbyt długo, ponieważ pokłóciliśmy się o to że jestem bardzo zazdrosna o jego koleżanki. Fakt może i byłam, ale mnie zaczęło zależeć na nim wiec przeprosiłam go i na kolejnym spotkaniu na jakim z nim byłam nagle stanął się bardzo oschły, zimny i trzymał się ode mnie na dystans więc zapytałam się co się dzieje powiedział, że ma problemy, które dotyczą jego, jego ex i po części mnie. Przy tym powiedział żebym się w nim nie zakochiwała, że jest złym człowiekiem, ponieważ skrzywdził w życiu wiele kobiet. Rozmawiając ze mną nie utrzymywał ze mna kontaku wzrokowego. Nie chciał mi powiedzieć o co chodzi a ja dalej drążyłam temat więc wykrzyczał mi że chyba będzie tatą..Dodam tylko, że oni nie są już ze sobą 3 miesiące. Nie wiem co robić czy czekać by wszystko się wyjaśniło czy odpuścić mimo to, że go kocham bo nie potrafię o nim zapomnieć już od tygodnia i cały czas o nim myślę? Błagam co zrobić?

    Odpowiedz
  17. Letycja says:

    Proszę o radę. Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta, jednak z mojej strony relacja tylko i wyłącznie na stopie koleżeńskiej, bardzo go lubię i na tym się kończy. Zazwyczaj wychodziliśmy w gronie znajomych, sami byliśmy raz na kawie. Widzę jednak, że ja jemu się podobam, a problem polega na tym, że podoba mi się jego brat i ja jemu też, ale stara się to ukryć. Nie wiem jak się odnaleźć w tej sytuacji, nie chce skłócić braci. Do niczego nie doszło, ale jednak są to bracia i ten pierwszy musiał o mnie wspominać , bo czasami jak się widzimy razem, widzę że drugi ma jakąś blokadę w stosunku do mojej osoby. Chciałabym mieć z nim kontakt, ale boje się, że zranię uczucia tego pierwszego, albo ich skłócę a sama wyjdę na tym najgorzej. Proszę mi poradzić czy da się coś zrobić w tej sytuacji, zeby utrzymać pierwszą znajomość po kolezensku, a moc się spotykać z tym który mi się podoba, tak właściwie chyba się zakochałam, co pogarsza moje położenie.

    Odpowiedz
  18. Ola says:

    Część :) potrzebuję rady.. ponad 2 miesiące temu poznałam bardzo fajnego chłopaka i wszystko wskazywało na to, że ja też mu się podobam, ale on jest strasznie nieśmiały więc myślałam, ze nie odważy się na żaden krok, ale po miesiącu spotkań z nasza paczką wykonał ten pierwszy krok ;) i już jak się spotykaliśmy było fajnie, później naturalnie wziął mój nr i był pierwszy pocałunek, czym kompletnie mnie zaskoczył, ale bardzo pozytywnie ;) nie widzieliśmy się od jakiegoś miesiąca, bo mi się zaczęła szkoła, on praca a weekendy tez szkoła więc nigdy nie ma kiedy.. ale przez ten miesiąc pisał zawsze, raz częściej czasem mniej, ale pisał,a od jakiś 8 dni nie daje żadnych oznak zycia. ;( boję się sama do niego napisać, boję się, ze jemu już przestało zależeć i jeśli napisze pierwsze to zrobię z siebie kretynke ? : <
    pomóżcie !

    Odpowiedz
  19. Agnieszka says:

    Od 1,5 roku flirtuję z kolega z pracy. Oboje mamy rodziny, więc nie wchodzi w grę trwały związek. Między nami do niczego nie doszło – piszemy sobie bardzo erotyczne maile, przesyłamy sobie zdjęcia. Zakochałam się w nim, gdyby tylko zechciał poszłabym z nim do łóżka. Ale on nie proponuje mi spotkania. Od dwóch miesięcy nie odzywa się do mnie. Jednego dnia pisał mi, że jestem niesamowita, od następnego przestał się odzywać. Tłumaczy to nawałem pracy, ale ja czuję, że nie chce mieć ze mną więcej do czynienia. Mam ogromną ochotę napisać do niego, nawet zwykłe “co słychać”, ale wydaje mi się, że on to odbierze jako narzucanie się.

    Odpowiedz
  20. Agnieszka says:

    Prosze pomóż mi mam doła :( Poznałam pewnego chłopaka, na początku nie podobał mi sie bo nie jest zbyt przystojnym wiec traktowałam go jako zwykłego kolegę… pisaliśmy ze sobą tylko raz na jakiś czas.. przeważnie przy weekendzie gdzie pytał się czy wybieram sie na impreze no i że można było by sie spotkać.. Po jakimś miesiącu zaczął pisać już do mnie prawie co dzień i nawet mi wysłął zdjęcie na kórym napisał moje imię ( on i ja mamy 23 lata) mała rzecz ale musze przyznać że się ucieszyłam Po jakimś tygodniu pojechałam na skatecontest ( czyli konkurs dla osob którzy jeżdżą na desce) w którym brał udział no i tam rozmawialiśmy ze sobą przez chwilkę po raz pierwszy.. Wieczorem widzieliśmy sie na imprezie ale tylko znow na chwilke.. pisał że jest nieśmiały. Wtedy zaczęłam się nim interesować tak poważnie, spodobał mi się Przez kolejny tydzień znow pisal codzień i umowiliśmy sie na weekend na impreze a po imprezie mial przyjechac do mnie nocować ( nocować bo daleko mieszka ).. No i nadszedł piatek.. na imprezie rozmawialiśmy troche wypił ale nie był bardzo pijany no i pojechaliśmy do mnie.. Włączyłam film , obejmował mnie, nawet raz mnie pocałował a tak poza tym tym to dawal co jakis czas buziaki.. Na drugi dzień pojechał do domu.. napisał do mnie wymieniliśmy sie kilkoma wiadomościami i cisza.. Przestał pisać.. Po 2 dniach napisalam i spytalam co slychac i podziękowałam za ten weekend, od odpisal ze nie musze dziękować bo tez mu się podobało.. znów kilka wiadomości i znow cisza.. To juz drugi dzień.. Nie wiem co mam robić odezwać się czy może dać sobie spokój? Wtedy jak nocował to nie dobierał się do mnie, był pierwszym facetem przy którym czułam się ze nie przyjechał specjalnie na sex czy cos.. Mam totalnego doła :(

    PS. Nie zwracajcie uwagi na błedy i gramatyke bo ja mieszkam w niemczech i co do gramatyki mam juz problemy, zapominam a tu po polsku rzadko z kimś pisze ..

    Odpowiedz
« Older CommentsNewer Comments »

Zostaw komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Koniecznie zostaw komentarz :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>