zwiazek_na_odleglosc

Związek na odległość

związek na odległość

Jak utrzymać związek na odległość?

Telefony i Internet wniosły możliwości komunikacji między ludźmi na nowy poziom. Wielu ludzi nie potrafi jednak odnaleźć się w tym wirtualnym świecie. Mimo iż w związku ważna jest przede wszystkim rozmowa twarzą w twarz,  brak umiejętności komunikacji pośredniej może zepsuć Twój wizerunek, a w najgorszym razie zniechęcić faceta na zawsze. Właściwie poprowadzona rozmowa, a nawet jeden krótki SMS, może sprawić, że będzie o Tobie myślał przez cały wieczór. Pewnie uważasz,  że to niemożliwe, aby w paru słowach doprowadzić faceta do szaleństwa? Udowodnię Ci jednak, że naprawdę można tego dokonać!

Chodzi o wysyłanie mieszanych sygnałów. Faceci lubią mieć poczucie kontroli nad sytuacją. Zabierz mu tę kontrolę, a oszaleje na Twoim punkcie!

Jak myślisz, po co facet do Ciebie dzwoni albo pisze? Żeby się z Tobą umówić? Posłuchać Twojego głosu? Bo się stęsknił? Oczywiście, że tak, ale musisz wiedzieć, że jest jeszcze jeden ważny powód: on podświadomie chce Cię kontrolować! Widzisz, mężczyźni chcą wiedzieć dosłownie wszystko. Co robisz, z kim, kiedy, dlaczego… To nie powinno Cię przerażać. Tak działa męskie ego. Wykorzystując tę wiedzę przyciągniesz go do siebie jeszcze bardziej. Pamiętaj! Jego potrzeba kontrolowania sytuacji jest zarazem jego największą słabością.

Poniżej podam Ci parę świetnych i sprawdzonych sposobów prowadzenia konwersacji „na odległość”. Gwarantuję Ci, że gdy się do nich zastosujesz, Twój obecny lub przyszły mężczyzna nie będzie mógł przestać o Tobie myśleć.

  • Odbierając telefon nie mów mu jak bardzo czekałaś aż się do Ciebie odezwie. Ta rada dotyczy zwłaszcza początkowego etapu waszej znajomości. Nie daj mu odczuć, że nie masz nic lepszego do roboty poza wyczekiwaniem na jego telefon lub wiadomość. Rozpoczynając rozmowę bądź miła, ale nie przesadzaj z entuzjazmem. Znając bałagan panujący w damskich torebkach nawet nie muszę wspominać, że dobrze jest nie odbierać od razu, ale odczekać chwilę…
  • Zawsze kończ pierwsza rozmowę – obojętnie czy wysyłacie sobie SMS-y, rozmawiacie przez telefon, Facebook, Skype itp. To Ty decydujesz, kiedy konwersacja ma się zakończyć. Teraz powiem Ci co masz zrobić, żeby myślał o Tobie jeszcze długie godziny od zakończenia połączenia. Kiedy tak sobie rozmawiacie, nagle bez podania przyczyny powiedz, że musisz kończyć: „Przepraszam bardzo, coś mi wyskoczyło, zadzwoń jutro”. Nawet nie wiesz jak bardzo go to zirytuje, ale zarazem do Ciebie przyciągnie. Możesz mieć pewność, że będzie zachodził w głowę co takiego robisz, podczas gdy Ty najzwyczajniej w świecie będziesz malować sobie paznokcie:) Pamiętaj, żeby nie przesadzać ze stosowaniem tego rodzaju technik. To ma być naturalne. W praktyce znaczy to tyle, że nie musisz mu się ze wszystkiego tłumaczyć (zwłaszcza na początku relacji). Masz własne życie i nie musisz z niego rezygnować. Ważne, żeby on też o tym wiedział.
  • Odpisuj tyle samo albo mniej. Kiedy facet pisze do Ciebie np. „Co porabiasz”, nie pisz od razu całego eseju z najmniejszymi szczegółami. Odpowiadaj mu krótko i zwięźle. Działa tutaj zasada inwestycji. W skrócie chodzi o to, że jeżeli facet odpisuje Ci mniej niż Ty jemu, nie zależy mu tak jak Tobie, a na pewno wkłada mniej wysiłku w podtrzymanie rozmowy. Ty jesteś kobietą i powinnaś być zdobywana przez niego, a nie odwrotnie! Masz więc pełne prawo dbać o swoje interesy.
  • Naucz się sztuki flirtowania przez telefon. Jako kobieta masz ułatwione zadanie. To facet powinien być kreatywny i nadawać kierunek rozmowie. Wystarczy stworzyć okazję do ubarwienia konwersacji. Napisz mu coś w stylu: „Mam ochotę na…”, a jako że szybko wszystko kojarzy nam się „z jednym” za chwilę dodaj: „…na lody waniliowe! Lubisz?:)” . Może to banalny przykład, ale chodzi o to, abyś zobaczyła jak działanie na jego wyobraźnię może rozkręcić rozmowę. Przy okazji w łatwy sposób sprawdzisz czy ma poczucie humoru.

Jak widzisz telefon oraz Internet dają Ci wiele możliwości na wzbudzenie zainteresowania u płci przeciwnej na początku związku.  Czasami jeden lapidarny SMS może zwojować więcej niż tysiąc wypowiedzianych słów. Uważaj przy tym, aby zachować umiar w prowadzeniu rozmów „na odległość”. Kontakt twarzą w twarz jest niezwykle ważny. Wysyłanie wiadomości, czy rozmowy przez telefon nie należą do najprostszych zadań, bo nie widzisz emocji rysujących się na twarzy drugiego człowieka (stąd też wiele nieporozumień spowodowanych rozmowami nie na żywo). To powinien być tylko miły dodatek, który podsyca Wasze zainteresowanie sobą.

Pamiętaj też, że to jaka jesteś przez telefon powinno być odzwierciedleniem osoby, którą jesteś w rzeczywistości. Co z tego, że przez telefon zakomunikujesz mu, że jesteś kobietą zabieganą i aktywną, skoro podczas spotkania powiesz, że cały dzień przeleżałaś w łóżku i nudziłaś się jak mops? To nie przyciągnie go do Ciebie, a wręcz zniechęci. Aby być interesującą osobą dla płci przeciwnej nie musisz niczego udawać. Wystarczy, że dodasz do swojego życia parę brakujących elementów oraz zrozumiesz oczekiwania facetów.

Żeby dowiedzieć się jakich kobiet pragną mężczyźni oraz jak się taką stać, zapisz się na Darmowy Kurs poniżej!

Wciąż masz wątpliwości?
Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się:

- Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami
- Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają
- Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyzną

59 odpowiedzi
Newer Comments »
  1. agis says:

    mam problem. Półtora roku temu poznałam chłopaka bardo mi się podoba prawie codziennie do mnie pisze raz na jakiś czas się widujemy ponieważ mieszka bardzo daleko i wszystko by było ok tylko on ma dziewczynę i tu zaczynają się moje wątpliwości kilka razy próbowałam się zapytać kim dla niego jestem ale nigdy mi nie odpowiedział na to pytanie zachowujemy się prawie jak przyjaciele ponieważ nigdy między nami nic nie było nie wiem jak poznać czy on mnie traktuje jak kogoś ważnego czy tylko jak przyjaciółkę jak z nim o tym porozmawiać żeby go do siebie nie zranić pisze do mnie rybka kotek przujeżdza do mnie ponad 300 km żeby na chwilę mnie zobaczyć nie wiem jak odnaleźć się w tej sytuacji . Proszę o jaką radę

    Odpowiedz
  2. Agata says:

    Poznałam chłopaka przez internet prawie 2 lata temu. Rozmawialiśmy przez pare miesięcy, już w tedy mi sie podobał, i pierwszy raz zachowywałam się tak w stosunku do jakiegoś chłopaka. Kontakt się urwał, a mi było przykro i po paru miesiącach postanowiłam napisac o mało znaczącej rzeczy o której on miał pojęcie ale jako że nie odpisywał odpuściłam sobie całkowicie i mimo że wciąż został na mojej liście kontaktów nie zwracałam juz uwagi czassami tylko spoglądąłam na jego imie i obejmojwał mnie mały żal. Po paru miesiacach na nowo zaczeliśmy rozmawiać i rozmawiamy tak już rok. W między czasie miałam chłopaka i on był zainteresowany kimś innym, ale z czasem coraz wiecej rozmawialismy ja zaczęłam czuć większą więź i mimo że to wciąz było koleżeńskie czułam sie nei fair w stosunku do moejgo chłopaka i zerwałam z nim. On nie wiedział o głównym powodzi którym był on sam. Umawialiśmy sie na konkretne godziny na skype, czułam sie taka zrozpaczona bo dzieli nas 600 km i mamy 16 lat i raczej nie widziałam mozliwości rozwiązania mojego problemu tym bardzije że nawet wspólny wyjazd gdyby miał miejsce byłby dla mnei zbyt krótkim okresem czasu ale pod koniec wakacji zaczęłam mieć dokładne znaki od niego az w koncu wyznał mi że do mnie wiele czuje i tak wyszło że jakby jestesmy razem od tamtego czasu. Ale nie wiem czy on traktuje to tak powaznie jak ja; lubię miec pewnośc jesli o związek chodzi a gdy używam własnie tego słowa to on mówi że to jest strasznie powazne słowo i nie wiem czy jakiekolwiek słowo nas odzwierciedla to co nas łączy czy jesteśmy para czy nie, bo zachowujemy sie jak para na odległość ale nie czuję jego zainteresowania gdy chce to sprecyzować. Czuję do niego coś tak mocnego że mimo ze nigdy nie chciałam byc z kimś na odległość, pogodziłam sie z tym byleby tylko otrzymywac od niego czułe słowke i aby móc do niego mówic pieszczotliwie. Robię i mówię rzeczy których ni byłabym wstanie mówić komukolwiek oprócz niego. W Wakacje pojechałam bez dokładego potwierdzenia naszego spotkania do cioci i nie udało się mimo że był kilkanaście kilometrów odemnie bo nie widział sensu w jednodniowym spotkaniu kiedy ja pragnęłam go chociaz zobaczyc przez szybę w pociagu i móc dotknąć choc opuszkiem jego dłoni. Do tej pory mam do niego o to żal choc nigdy mu o tym nie powiedziałam; bo poczułam sie tym bardzo dotknięta. Teraz gdy on jescze bardziej chce sie ze mną spotkać bo liczy na coś wiecej podczas naszego spotkania (któro będzie dopiero pierwsze) ja ma coraz wieksze obawy, dotyczace chociazby swojego wzrostu: ja jestem bardzo niska a on jest wysoki, jest to mój kompleks więc zwracam na niego uwagę, dodatkowo nie wyobrażam sobie mimo że próbowalismy seksu przez internet żeby to było tak od razu. nie chce potraktowac naszego pierwszego razu tak przedmiotowo. coraz wiecej mam żalu że to wgl się tak rozwinęło; gdyż uwielbiam niewinnośc jaka sie kryje w poczatkach związków która przejawia sie w każdym gescie i dotyku. Tutaj nie mam żadnego dotyku i nie potrafię tego juz chyba dłuzej wytrzymac. Kocham go strasznie i gdy tylko myślę o tym że to w pewnien sposób się skonczy to zaczynam strasznie płakac, zaczynam dostrzegac wszelkie mankamenty. Strasznie duzo rozmyslam nad naszym położeniem i tym co nas łączy, co moze nas dzielić, jaki jest tego sens, jest tyle pytań które dręcza moją głowę że nie mam ochoty aby później rozluźnić sie podczas naszej rozmwoy a on cały czas jest napalony. Mówię mu że nie chcę, że nie mam ochoty, źle się czuję; ale on nie potrafi już później nad tym zapanować. I mam ochote po prostu w tedy sie rozłaczyć ale tak pragnę każdej sekundy z nim że wciąż jestem dla niego i nie potrafie sie rozłączyć. Wydaje mi sie że to nie ma sensu, że tytlko mi zależy na nas a jemu tylko na zaspokojeniu siebie, choć nie wątpię że czuje do mnie też coś czego wczesniej do nikkogo innego nie czuł.

    Czy mimo moich uczuć i raczej niepewnej i niepozytywnej przyszłości warto jest to ciągnąc? wciąz myślę że warto i jednocześnie mam wątpliwości
    mam metlik w głowie, czesto płacze z tego powodu, mam depresyjny humor i nie potrafie sie skupić na nauce i niczym innym
    żadnej z moich przyjaciółek nie powiedziałam o tym gdyż wstydzę sie trochę tego w co sie wpakowałam, dopiero zamierzam jednej z nich powiedzieć.

    Bardzo proszę o pomoc. Nie wiem już jak mam sie zachować.
    Serce + ból i niepewność, czy może rozum, rozsądek + ból, ale wreszcie koniec wszelkich zmartwień?

    Odpowiedz
  3. Majka says:

    Jestem w związku na odległość, 3 miesiące jesteśmy razem, jest cudownie lecz od czau do czasu wychodzą ciężkie sytuacje sprzeczki i kłótnie. Ciężko mi zrozumieć Jego zachowanie… Przedstawię sytuacje: Miałam klasówkę z matematyki i powiedział żebym się nauczyła bo z matematyką cienko (chce żebym się uczyła, pilnuje mnie w tym ) to powiedziałam że później się nauczę i od tego momentu był już smutny na poje pytania odpowiadał typu (tak, no, nie wiem,może) bardzo mnie to drażni bo chcę go rozweselić i zacząć rozmowę i się nie da. Nie znosząc tej sytuacji poszłam i sie tego nauczyłam po 2h napisałam że zrobiłam to o co prosił i wgl ale wtedy już za późno dalej był smutny. Zawsze ,,obraża” sie o takie rzeczy później nie pisze jakiś czas(czasami pare godzin, częściej jeden dzień, nawet do 2 dni) nie daje znaku życia, nie odp na moje smsy, później napisze jak gdyby nigdy nic i juz ma dobry humor. On pisze dopiero wtedy jak uważa, prosze o radę co robić w takich sytuacjach, pisać czy czekać? z jakiego powodu tak sie zachowuje? jak tego uniknąć? Mam też problem gdyż bardzo nie wierzy w siebie… mówi zawsze że jestem z nim nieszczęśliwa, a jestem najszczęśliwsza z nim i chce mu jakos to udowodnić tylko tak by to zrozumiał? Bardzo go kocham i wiem że on mnie tez dlatego chce poprawić naszą sytuacje

    Odpowiedz
  4. Natalia says:

    mam 19 lat moj chlopak jest o rok starszy, poznalismy sie rok temu na jego koncercie od tego czasu ciagle ze soba pisalismy a pozniej zaczely sie dlugie rozmowy przez telefon w marcu pierwszy raz do mnie przyjechal i od tego czasu oficjalnie jestesmy razem minelo 7 miesiecy widywalismy sie praktycznie co tydzien razem spedzilismy wakacje, ale od jakiegos czasu jest cos nie tak… wczesniej ciagle bylismy tacy szczesliwi caly czas usmiechnieci a teraz… jakos tak inaczej o wszystko sie klocimy, najczesciej to o facebooka to przez to ze mu nie potrafie zaufac znam jego haslo i nie raz przylapalam go an pisaniu z inna dziewczyna teraz ciagle mi sie wydaje ze tak jest ale juz tego nie robi… on jest 130 km ode mnie dalej rozmawiamy przez telefon na przerwach lub w kazdej wolnej chwili ale on czasem woli spotkac sie z kumplem niz ze mna porozmawiac i co najgorsze robi mi wyrzuty jak ja z kims sie spotkam albo gdziekolwiek wyjde.. bylo tak pieknie,… a teraz.. teraz ciagle mysle o tym czy to wgl ma sens… za pol roku mamy razem zamieszkac a ja obawiam sie ze nie warto, owszem mowi mi ze mnie kocha ale od dluzszego czasu nie slyszalam od niego zadnego komplementu no chyba ze sie upomne, nie dostalam zadnego prezentu no chyba ze mu o tym napomkne, nie chodzi mi o jego pieniadze ale gest, ktory kiedys caly czas mi okazywal jeszcze 2 miesiace temu bylam najszczesliwsza kobieta an swiecie ktorej chlopak w kazdej sekundzie pokazywal jak bardzo mu zalezy i jak bardzo ja kocha, a teraz tak sie zmienil….. co moge zrobic aby wrocilo to co bylo kiedys? prosze o odpowiedz na adres email. czekam z niecierpliwoscia. pozdrawiam Natalia

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Nie rozumiem w czym masz problem? Chcesz żeby było tak, jak kiedyś, bo dostawałaś kwiaty, prezenty i komplementy, a teraz już nie? Nie wierzę, że jesteś aż taką materialistką. Prezenty i komplementy to nie są jedyne gesty, jakie facet może zaoferować swojej kobiecie w celu okazania miłości. Przestań czytać jego wiadomości, a przestaniecie się kłócić o głupoty. Bo co jest strasznego w tym, że rozmawia z koleżankami? Nie ma prawa? To tak samo, jak Ty masz prawo rozmawiać z kim Ci się podoba! Rozmowa to tylko rozmowa, nie rób z tego od razu flirtu i zdrady, bo do tego naprawdę daleko. Kiedyś Cię wielbił w każdej sekundzie, a teraz tak strasznie się zmienił i już nie mówi co chwilę, że kocha… Dziewczyno, to naprawdę nie jest powód do zmartwień. Jesteście już trochę razem, z etapu pierwszej fascynacji weszliście już na inny, więc nie licz na to, ze on wiecznie będzie wpatrzony w Ciebie jak w obrazek. Teraz możecie się sobą cieszyć w inny sposób niż wcześniej, znacie się, wiecie co lubicie, ufacie sobie, kochacie się. Macie razem wkrótce zamieszkać? Świetnie – nie będziesz już musiała martwić się związkiem na odległość, a jeśli nie spróbujesz, nie przekonasz się czy warto…
      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  5. Majka says:

    Poznałam chłopaka w internecie i jesteśmy razem. Dzieli nas 450 km, w wakcje spotkaliśmy się pierwszy raz był u mnie miesiąc. Znamy sie od 10 miesięcy a jestesmy razem od 2 . Mimo ze oboje jestesmy młodzi (ja 17l. on 18l.) wiemy ze chcemy byc na zawsze razem. Planujemy już małżeństwo dzicei jednak przez odległość, szkołę i pieniądze, mozemy zamieszkac razem dopiero za 3 lata. Jest to dla nas cieżki czas gdyż nie zdążyliśmy sie soba nacieszyc a juz musiał wyjeżdżać. Przez wydatki spotkania bedą ograniczały sie do paru w raku. Czesto sie kłócimy i sprzeczamy wiemy ze to tylko przez odległosć bo jak byliśmy razem nie mieliśmy powodów do sporów. Wiem ze mnie kocha i mi ufa (chociaż jest b.zazdrosny:) ale mi osobiście to nie przeszkadza ) Ja mu ufam jak nikomu innemu kocham go bardzo. Bez niego nie wyobrażam sobie życia on tak samo.
    Dlatego jeśli osoby sie bardzo kochaja i ufają na pewno dadzą rade. Jest to trudniejszy związek i na pewno trzeba wiecej uwagi poświecać, jednak jest to wspaniały test na dalsze WSPÓLNE juz życie. A zapewniam ze zobaczenie ukachanej osoby po długim niewidzeniu jest nie do opisania.
    Życzę wszystkich powodzenia i szczęścia. potrzmujemy gównie wiary w miłość pamietajcie . A moje słonko przyjeżdża juz za miesiać ^^. pozdrawiam :)

    Odpowiedz
  6. Ama says:

    Witam wszystkich. Od pewnego czasu czuję coś do mężczyzny, którego poznałam podczas wakacji. Ja mieszkam w Gdańsku a on w Londynie. Ale odległość to tylko jeden z przeciwność, które stoją nam na drodze – on jest ode mnie 15 lat straszy (nie, nie jest żonaty). Ja mam 22 lata a on 37 i jest bardzo doświadczony jeśli chodzi o związki. Miał też wiele dziewczyn na jedna noc, do czego mi się przyznał. Ale w stosunku do mnie zachowywał się jak prawdziwy gentlemen, mam nawet wrażenie, że był dość… nieśmiały. Po raz pierwszy pocałował mnie dopiero po 6 tygodniach znajomości i naprawdę po tym co robił, jak mówił i jak na mnie patrzył mam wrażenie, że naprawdę może czuć coś więcej. Jednak nie doszło między nami do miłości fizycznej, bo pierwsza okazja ku temu nadarzyła się dzień przed moim powrotem do Polski a ja nie chciałam umierać z tęsknoty jak wrócę , więc powiedziała ‘nie’. Oczywiście wyjaśniłam dlaczego, powiedział, że rozumie. Ale to nic nie pomogło. Bardzo mi go teraz brakuje. Rozmawiamy przez Skype, a właściwie to piszemy, ale to nie to samo. Mam wrażenie, że takie chotowanie jest dość sztuczne, że jakby dystansujemy się od własnych uczuć, skłaniając się ku wzajemnemu przekomarzaniu. A ja nie wiem, czy on coś jeszcze czuje, minął dopiero miesiąc, a ja boję się, że on w tym czasie może mieć już kilka innych. Nie mam nic przeciwko jakimś jedno nocnym przygodom, przecież nie jesteśmy parą, nic mi nie jest winien, ale naprawdę zabolałoby mnie gdyby się z kimś związał tak poważniej. Spotkamy się w styczniu a ja chciałąbym wcześniej wiedzieć czy on jest gotowy na mnie poczekać (bo w maju wyprowadzam się do Londynu). Jak nakierować rozmowę na uczucia, na szczere wyznanie kim my naprawdę dla siebie jesteśmy. Ja wiem, że facetom trudno mówić o takich rzeczach, oni wolą pokazać, a on pokazał mi wiele razy. Tylko teraz boję się, że on może traktować to już jako przeszłość, miłe wspomnienia, a dla mnie to cały czas ma sens, tylko trzeba przeczekać ten czas rozłąki. Proszę, powiedz mi jak z nim rozmawiać, żeby się przede mną w tej kwestii otworzył. Ostatnio chatujemy dość często, ale w sumie rozmawiamy o głupotach. Może powinnam zniknąć ze skype i facebooka na kilkanaście dni, żeby zdał sobie sprawę, że tęskni??? Ale nie chcę, że odebrał to jak fakt, że to mi przestało zależeć. chociaż bycie dostępną na każde jego kliknięcie chyba też nie jest najlepszym pomysłem, prawda??? Już sama nie wiem co robić… Pozdrawiam :)

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Nie powinnaś być dostępna za każdym razem, kiedy on chce sobie pogadać, ale nie powinnaś też znikać na kilka dni, żeby on zatęsknił ;) Jesteście od siebie na tyle daleko, że jeśli miał zatęsknić, na pewno to już się stało. Daj mu myśleć obrazowo, bądź kreatywna, zabawna, radosna, nie zamulaj, daj mu nadzieję na to, że kiedy będziesz w Londynie, będziecie mogli spróbować być razem. Rozmawiaj o tym co będziecie robić, kiedy już tam będziesz:)

      Odpowiedz
  7. krakowianka says:

    Rozmawialam…powiedział, że to jakas żona kogoś i że rozmawiał z nia o mnie…ona cos dopytywała na moj temat…nie bardzo wiem dlaczego obca osoba pyta o mnie a już tymbardziej nie rozumiem dlaczego on jej o mnie opowiada…co do malego kontaktu w sumie wytłumaczyl, że nie ma czasu…albo że jest zdendrwowany i nie chce pisać wtedy…w sumie nie wiem co o tym mysleć…ale zapytalam wprost czy tam kogos poznal i czy z kimś może lubi przebywać, rozmawiać itd zaprzeczyl…w sumie nadal nic nie wiem…

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Jeśli to “żona kogoś” to teoretycznie nie masz się czym martwić ;) A dlaczego pyta o Ciebie? To chyba nie jest zakazane, żeby znajomi Twojego faceta wypytywali się o Ciebie. Nie martw się na zapas, zwłaszcza, że chłopak Ci o wszystkim mówi!
      Dwa smsy dziennie przy związku na odległość to też nie jest znowuż tak mało. Niektóre pary nie rozmawiają ze sobą całymi tygodniami! Zachęć go do częstszych rozmów na skype, niech też zadzwoni normalnie od czasu do czasu, albo zadzwoń Ty i powiedz, że właśnie kiedy jest zestresowany powinien do Ciebie się odzywać, żebyś pomogła mu się zrelaksować! Powodzenia!

      Odpowiedz
  8. aggie says:

    WItam ! bardzo chcialabym zakupic poradnik, najlepiej jak najszybciej, bo poznalam faceta, ktory wysyla mi rozne sygnaly, nie wiem jak je odbierac. On mieszka w POlsce, ja w UK, 2 tygodnie temu spedzilismy razem bardzo mily weekend, poza rozmowa, przytulaniem i wyglupianiem oczywiscie nic wiecej nie bylo. Chcialabym zeby caly czas byl mna zainteresowany, zeby sie o mnie staral, widzial ze nie jestem latwa. Niestety, ostatnio to ja pierwsza zaczelam pisac sms-y, dzwonic, on jak juz odpisze to robi to w taki sposob, ze daje mi nadzieje (zawze w tekscie pisze, a co u Ciebie kochanie, przepraszam rybenko, witaj sloneczko) albo po prostu potrafi nie odpisywac caly dzien a na drugi dzien sie nawet nie odezwie. Mam tylko pytanie jak moge zakupic poradnik jesli mieszkam w UK i nie posiadam zadnego konta w polskim banku?

    Odpowiedz
  9. krakowianka says:

    Witam! Jestem w związku na odlglość. Decyzję o tym podjął partner mimo, że jesteśmy ze sobą od ponad 2 lat. Obiecywał stały systematyczny kontakt…niestety wygląda on w taki sposob,: jesli ja nie napisze on nie napisze NIC, odpowiada pojedyńczymi slowami typu tak, nie, dobra…nie ma telefonów, rozmow na skype ani na gg czy listów pocztą elektroniczną…w sumię kontak opiera sie na 2 smsach dziennie dzień dobry i dobranoc…i mimo tak oszczednej liczbie smsow i słow potrafił napisac o jakiejś kobiecie, która tam poznał…w sumie nie wiem w jakim celu…mam złe przeczucie…czuje się calkowicie olewana przez niego…nie wiem co robić…

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Może właśnie w taki sposób dał Ci sygnał, że poznał tam kogoś nowego? Nie dowiemy się same, musisz z nim porozmawiać. Albo do niego zadzwonisz, albo poczekasz, aż przyjedzie.
      Na pewno sprawę trzeba wyjaśnić, podobnie jak jego brak zainteresowania…

      Odpowiedz
  10. Maja says:

    Mój chłopak mieszka za granicą przyjeżdża tylko do Polski na 3 miesiące , jestem z nim od 2 miesięcy a znamy się ponad 2 lata i niestety musi już wyjechać jest nam bardzo ciężko bo zobaczymy sie dopiero za 9 miesięcy ale oby dwoje wierzymy w to że się nam uda i że wytrzymamy on zawsze mi to powtarza że nie może być inaczej ze musimy być razem jest ciężko ale damy rade . Ja mam 16 lat On ma 18 ..nieraz mam wahania czy wytrzymam , ale on zawsze mnie wspiera i mówi ze damy rade . Bardzo go kocham i chciała bym żeby tak było . Czy naprawdę może to przetrwać .?

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Witam pierwszego mężczyznę na stronie ;) Gratuluję odwagi!:)

      Powtórzę to już któryś raz z kolei – ZWIĄZKI NA ODLEGŁOŚĆ SĄ MOŻLIWE. WYMAGAJĄ WIELE CIERPLIWOŚCI I POŚWIĘCENIA Z OBU STRON. ZAUFANIE RÓWNIEŻ ODGRYWA BARDZO WAŻNĄ ROLĘ W TAKIM ZWIĄZKU (JAK ZRESZTĄ W KAŻDYM INNYM…). ZWIĄZKI NA ODLEGŁOŚĆ MAJĄ SWOJE PLUSY I MINUSY. PLUSEM JEST CHOCIAŻBY TO, ŻE WCIĄŻ ZA SOBĄ TĘSKNICIE, NIE MA MOWY O POJAWIENIU SIĘ NUDY I RUTYNY, A GDY SIĘ SPOTYKACIE JEST TAK, JAK PODCZAS PIERWSZEJ RANDKI. MINUSY ZNAJĄ WSZYSCY – TĘSKNOTA, KTÓRA JEST PLUSEM, JEST RÓWNIEŻ MINUSEM, GDYŻ NIE CZUJE SIĘ BLISKOŚCI UKOCHANEGO/UKOCHANEJ NA CO DZIEŃ, CIĄGŁE ZAMARTWIANIE SIĘ, CZY WSZYSTKO JEST OK, CZY ON/ONA MNIE NIE ZDRADZA, CZY DALEJ KOCHA, ITP. JEDNAK JAK POKAZUJĄ PRZYKŁADY WIELU LUDZI I KOBIET, KTÓRE DO MNIE PISZĄ I WYPOWIADAJĄ SIĘ W KOMENTARZACH – TO SIĘ UDAJE! JEST CIĘŻKO, ALE WARTO!

      Drogi Mati,
      Masz dopiero 15 lat i z całego serca życzę Ci, żeby ten związek przetrwał do jej 18-stki:) Jest to do zrobienia, jeśli podczas następnych 4 lat któreś z Was nie zmieni zdania. Wciąż dojrzewacie, zmieniacie się, a wraz z tym Wasze uczucia i światopogląd:) Pamiętaj, żeby poświęcać dużo czasu na rozmowy i spotykać się ze sobą tak często, jak to będzie możliwe:) Powodzenia!

      Odpowiedz
  11. mati4497 says:

    Ludzie powiedzcie mi… czy związek na odległość ma sens?? Moja dziewczyna mieszka w londynie, ja mieszkam na Śląsku.. ma 14 lat, ja 15… nie wiem jak postawić to pytanie ale czy ma sens taki związek i czy przetrwamy 4 lata (do jej 18stki)?? Proszę pomóżcie mi…

    Odpowiedz
  12. Milka says:

    Nie jesteśmy pełnoletni, jeszcze kawałek drogi do tego. On mieszka w całkiem innym kraju, ja w Polsce. Przyjeżdża w wakacje/ferie lub święta, czy to w ogóle będzie miało sens?

    Odpowiedz
  13. m says:

    jestem w swiezym zwiazku,bo dwa miesiace, ale juz pol roku spotykalismy sie regularnie. niestety balismy sie zaangaziwac. obecnie moj chlopak musial wyjechac i nasz zwiazek wystawiony jest na probe bycia para na odleglosc. jest dla mnie wazny, ale najgorsze, ze nigdy nie wierzylam z wiazki na odleglosc i boje sie, ze moge go zranic przez moje myslenie.

    Odpowiedz
  14. Justyna says:

    Cześć!

    Byłam w związku ponad 3 lata, z czego dwa spędziliśmy spotykając się tylko w weekendy, mieliśmy plany bym tam pojechała i ułożymy sobie życie, M. zmienił plany obiecując, że wróci do “domu”. zaplanowaliśmy kupno mieszkania, nawet już się przeprowadziliśmy do niego. Po roku upomiałam sie o jego powrót, no i zaczęły się problemy, unikał tematu, w ogóle unikał sytuacji, sam na sam, było mu niewygodnie z tym, że nawet nie starał się dotrzymać słowa.
    No i spełnił się najgorszy koszmar, bez słowa wyjaśnienia oświadczył, że chce być sam. Wyprowadziłam się do mamy. Wiem, że nie jestem bez winy, robiłam mu niepotrzebne wyrzuty, ale kocham go i chce go odzyskać… nawet na weekendy. Proszę o pomoc :,-(

    Odpowiedz
  15. Mała says:

    A co zrobić jak ja wróciłam do Polski półtora roku temu, a on został za granicą? Byłam w tedy w ciaży teraz mam 2 dzieci a on tam? Nic miłego mi nie powie czasem napisze jakiegoś smsa? I dziwi się , że ja mam jakieś pretensje do niego? Jak mu wytłumaczyć, że kobieta potrzebuje wsparcia i miłego słowa za to samotne wychowywanie dzieci? Jak dzwoni to tylko gada z dziecmi jak przyjeżdża tylko się kłócimy.

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Mała, a może czas, żeby wrócił do Polski? (jak mniemam, jest Polakiem?) Czy w ogóle braliście taką opcję pod uwagę?
      Nie wiem o co się kłócicie, jak było między Wami, kiedy mieszkaliście razem, dlatego też ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić, dlaczego jego stosunek do Ciebie jest taki chłodny. Może ta odległość nie jest dla Was dobra i trzeba coś z tym zrobić? Dla dzieci na pewno też nie jest korzystna…
      Weź też pod uwagę, że on jest w obcym kraju, pracuje tam z dala od rodziny, więc prawdopodobnie dla niego to też nie jest szczyt szczęścia.
      Proponuję szczerą, spokojną rozmowę, gdy przyjedzie następnym razem. Szczerze powiedz mu co czujesz, jak się czujesz, czego Ci brakuje, czego oczekujesz. Może on nie zdaje sobie sprawy, z błędów, jakie popełnia? Rozmawiaj bez złości i innych negatywnych emocji, to bardzo ważne zwłaszcza w związkach na odległość.
      Pamiętaj tez, że jeśli ktoś wciąż przez telefon lub Internet słyszy pretensje, żale, to nie ma ochoty się odzywać, zmniejszają się szanse na zatęsknienie za ukochaną, a tym bardziej na miłe i czułe słówka. Na dodatek, jak przyjeżdża, to też czeka na niego kłótnia… Przemyśl to sobie i postaraj się popatrzeć na sytuację z dwóch stron.

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz
  16. Anna Szlęzak says:

    Sylwia, oczywiście, że utrzymanie związku na odległość jest możliwe! Nie jest to jednak łatwe, zwłaszcza w początkowych etapach związku. Ważna kwestia jest również związana z tym, czy on tymczasowo jest zagranicą, czy na stałe?
    Znam wiele par, które mieszkają w różnych miastach, krajach i dalej są razem. Spotykają się ze sobą regularnie (raz u niego, raz u niej), dzwonią, piszą. Dbają o swoje związki, bo bardzo się kochają i wiedzą, że nie są w najłatwiejszej sytuacji. Darzą się zaufaniem i są cierpliwi. Jednak związki na odległość nie są tak kolorowe dla wszystkich (jeśli w ogóle może być kolorowe przebywanie daleko od ukochanej osoby). Jeśli wiesz, że nie wytrzymasz, nie będziesz w stanie 80% związku spędzić przez telefon/internet, musisz to dobrze przemyśleć. To kwestia poważnych wyborów i wielu wyrzeczeń.
    Nie możesz też się bać! Grunt to pozytywne nastawienie:)

    Odpowiedz
  17. sylwia says:

    Przydadzą mi sie te porady, bo własnie jestem w związku na odleglosc z chlopakiem, ktory mieszka obecnie w Londynie. czy w ogole mozliwe jest utrzymanie związku na odleglosc? bardzo bym chciala, bo zalezy mi na nim, ale boje sie ze może się nie udac

    Odpowiedz
    • Anna says:

      Mam pytanie byłam z chłopakiem na odległość półtora roku i w poniedziałek oznajmił że zrywa bo go wuurzyłam dzwonieniem..Jemu już przeszkadzało rozmawianie przez telefon chciał mnie mieć przy sobie. Wydzwaniałam wtedy do niego bo miał wrażenie że on coś ukrywa i że mnie kłamie. Mimo to chciałabym go odzyskać bo mi bardzo na nim zależy tylko nie wiem jak bo nie odbiera odemnie. Jak mam go odzyskać i czy warto prosze o odpowiedź

      Odpowiedz
Newer Comments »

Zostaw komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Koniecznie zostaw komentarz :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>