zwiazek_na_odleglosc

Związek na odległość

związek na odległość

Jak utrzymać związek na odległość?

Telefony i Internet wniosły możliwości komunikacji między ludźmi na nowy poziom. Wielu ludzi nie potrafi jednak odnaleźć się w tym wirtualnym świecie. Mimo iż w związku ważna jest przede wszystkim rozmowa twarzą w twarz,  brak umiejętności komunikacji pośredniej może zepsuć Twój wizerunek, a w najgorszym razie zniechęcić faceta na zawsze. Właściwie poprowadzona rozmowa, a nawet jeden krótki SMS, może sprawić, że będzie o Tobie myślał przez cały wieczór. Pewnie uważasz,  że to niemożliwe, aby w paru słowach doprowadzić faceta do szaleństwa? Udowodnię Ci jednak, że naprawdę można tego dokonać!

Chodzi o wysyłanie mieszanych sygnałów. Faceci lubią mieć poczucie kontroli nad sytuacją. Zabierz mu tę kontrolę, a oszaleje na Twoim punkcie!

Jak myślisz, po co facet do Ciebie dzwoni albo pisze? Żeby się z Tobą umówić? Posłuchać Twojego głosu? Bo się stęsknił? Oczywiście, że tak, ale musisz wiedzieć, że jest jeszcze jeden ważny powód: on podświadomie chce Cię kontrolować! Widzisz, mężczyźni chcą wiedzieć dosłownie wszystko. Co robisz, z kim, kiedy, dlaczego… To nie powinno Cię przerażać. Tak działa męskie ego. Wykorzystując tę wiedzę przyciągniesz go do siebie jeszcze bardziej. Pamiętaj! Jego potrzeba kontrolowania sytuacji jest zarazem jego największą słabością.

Poniżej podam Ci parę świetnych i sprawdzonych sposobów prowadzenia konwersacji „na odległość”. Gwarantuję Ci, że gdy się do nich zastosujesz, Twój obecny lub przyszły mężczyzna nie będzie mógł przestać o Tobie myśleć.

  • Odbierając telefon nie mów mu jak bardzo czekałaś aż się do Ciebie odezwie. Ta rada dotyczy zwłaszcza początkowego etapu waszej znajomości. Nie daj mu odczuć, że nie masz nic lepszego do roboty poza wyczekiwaniem na jego telefon lub wiadomość. Rozpoczynając rozmowę bądź miła, ale nie przesadzaj z entuzjazmem. Znając bałagan panujący w damskich torebkach nawet nie muszę wspominać, że dobrze jest nie odbierać od razu, ale odczekać chwilę…
  • Zawsze kończ pierwsza rozmowę – obojętnie czy wysyłacie sobie SMS-y, rozmawiacie przez telefon, Facebook, Skype itp. To Ty decydujesz, kiedy konwersacja ma się zakończyć. Teraz powiem Ci co masz zrobić, żeby myślał o Tobie jeszcze długie godziny od zakończenia połączenia. Kiedy tak sobie rozmawiacie, nagle bez podania przyczyny powiedz, że musisz kończyć: „Przepraszam bardzo, coś mi wyskoczyło, zadzwoń jutro”. Nawet nie wiesz jak bardzo go to zirytuje, ale zarazem do Ciebie przyciągnie. Możesz mieć pewność, że będzie zachodził w głowę co takiego robisz, podczas gdy Ty najzwyczajniej w świecie będziesz malować sobie paznokcie:) Pamiętaj, żeby nie przesadzać ze stosowaniem tego rodzaju technik. To ma być naturalne. W praktyce znaczy to tyle, że nie musisz mu się ze wszystkiego tłumaczyć (zwłaszcza na początku relacji). Masz własne życie i nie musisz z niego rezygnować. Ważne, żeby on też o tym wiedział.
  • Odpisuj tyle samo albo mniej. Kiedy facet pisze do Ciebie np. „Co porabiasz”, nie pisz od razu całego eseju z najmniejszymi szczegółami. Odpowiadaj mu krótko i zwięźle. Działa tutaj zasada inwestycji. W skrócie chodzi o to, że jeżeli facet odpisuje Ci mniej niż Ty jemu, nie zależy mu tak jak Tobie, a na pewno wkłada mniej wysiłku w podtrzymanie rozmowy. Ty jesteś kobietą i powinnaś być zdobywana przez niego, a nie odwrotnie! Masz więc pełne prawo dbać o swoje interesy.
  • Naucz się sztuki flirtowania przez telefon. Jako kobieta masz ułatwione zadanie. To facet powinien być kreatywny i nadawać kierunek rozmowie. Wystarczy stworzyć okazję do ubarwienia konwersacji. Napisz mu coś w stylu: „Mam ochotę na…”, a jako że szybko wszystko kojarzy nam się „z jednym” za chwilę dodaj: „…na lody waniliowe! Lubisz?:)” . Może to banalny przykład, ale chodzi o to, abyś zobaczyła jak działanie na jego wyobraźnię może rozkręcić rozmowę. Przy okazji w łatwy sposób sprawdzisz czy ma poczucie humoru.

Jak widzisz telefon oraz Internet dają Ci wiele możliwości na wzbudzenie zainteresowania u płci przeciwnej na początku związku.  Czasami jeden lapidarny SMS może zwojować więcej niż tysiąc wypowiedzianych słów. Uważaj przy tym, aby zachować umiar w prowadzeniu rozmów „na odległość”. Kontakt twarzą w twarz jest niezwykle ważny. Wysyłanie wiadomości, czy rozmowy przez telefon nie należą do najprostszych zadań, bo nie widzisz emocji rysujących się na twarzy drugiego człowieka (stąd też wiele nieporozumień spowodowanych rozmowami nie na żywo). To powinien być tylko miły dodatek, który podsyca Wasze zainteresowanie sobą.

Pamiętaj też, że to jaka jesteś przez telefon powinno być odzwierciedleniem osoby, którą jesteś w rzeczywistości. Co z tego, że przez telefon zakomunikujesz mu, że jesteś kobietą zabieganą i aktywną, skoro podczas spotkania powiesz, że cały dzień przeleżałaś w łóżku i nudziłaś się jak mops? To nie przyciągnie go do Ciebie, a wręcz zniechęci. Aby być interesującą osobą dla płci przeciwnej nie musisz niczego udawać. Wystarczy, że dodasz do swojego życia parę brakujących elementów oraz zrozumiesz oczekiwania facetów.

Żeby dowiedzieć się jakich kobiet pragną mężczyźni oraz jak się taką stać, zapisz się na Darmowy Kurs poniżej!

Wciąż masz wątpliwości?
Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się:

- Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami
- Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają
- Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyzną

59 odpowiedzi
« Older CommentsNewer Comments »
  1. ania says:

    witam chałm bym sie doradzić cos jestem w zwjasku juz ponad rok ja jestem polsce a moj za granica moiwi mi ze mnie kcoha ze chce być zemna ze damy sobie rade z tym wszystkim ale jgo mata mnie nie zakceptowała i chialmbym zeby on pwiedzął jzu swoiei mamie ze jestesmy dalej ze soba pwoiedizał mi zeby to zostawiła dla niego ze on tosam załtwi myslisz ze dobze robi chce wiedzec czy mam byc spokoina czy na prawde mnie kocha i czy to wszytko wyczyma ta odległosc bo sie ze to sie rozwali spiera mnie duchowa mowi mi ze bardzo mocno mnie kcoha ale zpaytam sie go za co to powiedizłą ze jest cos wemnie myslisz ze na prawde kpcah mnie i chce byc zema prosze odpowiedzć i rade dziekuje

    Odpowiedz
  2. Monika says:

    hej , ja mam problem ? poznałam chłopak na obozie .. nie zwracaliśmy na siebie szczególnej uwagi dopiero pod koniec obozu podłam mu swój numer skypa i tak wyszło ze rozmawiamy już 3 tygodnie , ale ostatnio zauważyłam ze coś jest nie tak rozmawiamy codzienne przez skypa on gra w grę co mnie trochę irytuje mówiłam mu żeby grał sobie kiedy nie rozmawiam i przestał ale czasami to gra , mieszka on 200 km ode mnie , na dodatek jego kumpel napisał mi ostatnio ze zmieniłam go i jest to taki przydupas… zauważyłam tez ze juz nie jest tak zainteresowany jak przedtem. przez 1 tyg rozmawialiśmy codziennie do 5 rano , potem jak wroili moi rodzice z wakacji mogłam 1 siedziec ..mam 16 lat rozumiesz ? no nie ;| nie nienawidzie pożegnań on mówi papap nikus czy cos w tym stylu , jak piszemy to on wg nie daje zadnych minek ja mu daje ;* :) czy cos a on nic mam mieszane uczycia miałam ale ostatnio chciałbym mu powiedziec kocham cie ale nie moge , kiedy rozmawialiśmy na takie bliskie dosc intymne rozmowy on powiedział ze jest jeszcze czas na to chodz o zwiazek ….dlaczego on nie mowi do mnie kochanie czy cos w tym stylu strasznie mi sie to podba a on mi powiedziałł ze to jest oklepane i wg …. wczorja byłą u mnie kumpel i i gadalismy przez skypa i jeszcze jego kupel ten zazdrosny rozmawialismy chwilke a potem oni grali jakas 1 h odporwadziłam aj do domu jak wrociłam to ona napisał ze juz idze bo jest burza u niego ;o tak mi smuto było bo chiałam z nim proozmawiac
    co o tym myslisz ANiu albo wy ? czy to masm sens ? jak robie jakeis błedy to co mam poprawic pomocy bardzo mi zalezy ? moj pierwszy zwiazek była na odległosc , a to drugi ? nie nazywam tego zwiazkiem jeszcze ale znowu na odległosc

    Odpowiedz
  3. nieznajioma says:

    Witam, ja również mam problem z mężczyzną “na odległość”. Delikatnie nakreślając sytuację… poznaliśmy się w internecie w sierpniu, on widział mnie na kamerce ja jego nie… wymieniliśmy się po jakimś czasie mailami, otrzymałam jego zdjęcia – bardzo mi się spodobał, później przyszedł czas na gg, tel. skype – wszystko co umożliwia kontakt poza realnym spotkaniem. Rozmawialiśmy po kilka godzin, ale zazwyczaj wtedy gdy miał czas… Nigdy nie pokazał mi się na kamerce, zawsze “coś” wypadało, kabelek, komputer, kamerka itp. Zawsze był jakiś powód,ale chialam powiedziec ze tylko na tych komunikatorach go widzialam i slyszlam co do spodkania nigdy nie doszlo bo zawsze cos tam wymysla jak nie praca to cos tam itp nie wiem co zrobic chociasz duzo by pisac i po drugie cieszko jest pisac ja potrafilam zawsze z de do pl przyjechac a on nie ale twierdzi ze mi zaufala chociasz ja juz race pomalu zaufanie do niego na paru kalmstwach go zlapalam co zrobic z tym fantem

    Odpowiedz
  4. Ela says:

    witajcie uwazam ze zwiazki na odleglosc moga przetrfac jezeli oboje naprawde sie kochacie. Moj facet nie kochal mnie tak jak ja jego i moj zwiazek nie przetrfal pozdrawiam

    Odpowiedz
  5. Elzbieta says:

    Mam serdeczna prosbe o porade.
    Jesli mamy pisac do kogos na odleglosc mniej lub tyle samo- co zrobic jesli mezczyzna pisze co 3 lub 4 dni , nie dzwoni i mowi ze ma duzo pracy.
    To ze teraz duzo pracuje zgadza sie po kilkanscie godzin (taki rodzaj pracy).
    Czy tez pisac tez do niego sporadycznie?
    On pisze ze lubi czytac co u mnie , ale jest czasem zmeczony odpowiedziec na moje wiadomosci.
    Dziekuje za porade

    Odpowiedz
  6. Phantagira says:

    Witajcie! Jak tak czytam Was dziewczyny …to i tak Wam zazdroszczę! Bo ja właśnie go straciłam, a przede wszystkim przyjaciela. Miłość na odległość?istnieje!gorzej z tęsknota, wyrzeczeniami, telefonami, a najbardziej z potrzebą dotyku, spędzenia ze sobą czasu, nawet przygotowania głupiej tortilli.
    Ja poznałam chłopaka 4 lata temu, krótko się widzieliśmy przed jego wyjazdem, później pocieszał mnie na fb jak miałam złego chłopca, a później przeciągnęło sie w żarliwe uczucie,wspólne poranki I wieczory przez telefon, cały dzien potrafilismy gadac.
    Pisał, ze jak skończy staż odwiedzi mnie i zobaczymy co dalej.
    Ja mu pisałąm jak tesknie, a on w pewnym momencie przestał interesowac sie mna, na urodziny moje wysilił sie z napisaniem sto lat.a kiedy nie pisałam do niego , ucichł twierdzac ze jest uparty i pewnie kogos znalazłam i ze cierpiał wtedy.
    Miłość na odległość?Jest tylko wtedy jak dwie osoby sa ze soba szczerei sie nie poddaja.tak szybko można je stracić.Albo po prostu jego uczucia nie było, tylko nasycenie jego ego, zbycie jego samotności. A teraz ja mam złamane serce, i mimo to wierze, ze znalazł kogoś i jest teraz w pełni szcześliwy.
    NApisał ze zawsze bedzie i ze chce najbardziej, zebym ja byla szczesliwa. Ale jak moge skoro każdego dnia brakuje mi jego good morning, wake up!i tO ze o wszystkim pisALISMY. TERAZ JEST GORYCZ, ZAL, WSCIEKLOSC I ODDALENIE. brakuje mi MOJEGO PRZYJACIELA!A JA JAKO PRZYJACIOLKA MOGE TYLKO DAC MU SPOKOJ!
    TRZYMAM KCIUKI ZA WAS DZIEWCZYNY!

    Odpowiedz
  7. miśka says:

    Witam !
    Mam problem . Mam 14 lat w listopadzie 15 lat , mój chłopak ma 16 lat i jesteśmy parą od 2 miesięcy ale dzieli nas 550 km . Nigdy go nie widziałam co sprawia wielką nie pewność . Bardzo mi na nim zależy mówi mi że jemu też bardzo na mnie zależy . Tylko jest taki problem że nie wiem czy mu do końca ufać . Nie potrafię sobie z tym poradzić bo jest ciężko kogoś nie widzieć ani z nim nie rozmawiać tylko piszemy nieraz gadamy przez telefon . Chciałam was się dopytać czy taki związek ma sens ? dziękuje jak ktoś odpowie :)

    Odpowiedz
  8. Alaxiel says:

    Witam, czytam sobie wszystkie wasze problemy i myśle moze ktos pomoze mi z moją niepewnoscia. Zwiazek na odleglosc (ja 29 lat on 27), znamy sie od okolo roku, ja Polska on Wlochy>.< na przelomie grudnia/stycznia zaczelo cos iskrzyc, pisalismy czesto ze soba on byl slodki i zawstydzal mnie piszac ze sie nie moze doczekac, ze ciagle o mnie mysli, teskni .Umowilismy sie na spotkanie pod koniec marca polecialam do niego na 5 dni i bylo cudownie, czulam sie super chociaz jestem niesmiala, on sie swietnie mna zajal, ofc wyznal mi milosc :D i wogole mowilze bedzie nam trudno z powodu odleglosci(dodam ze jestem bez pracy aktualnie, on prace ma) ale ze on bardzo chce byc ze mna i zaczeka na mnie i ze razem znajdziemy jakies rozwiazanie. Wrocilam do polski teraz minely 2 tygodnie i strasznie tesknie, problem w tym ze on jakby przestal sie starac/zajmowac mna, nadal rozmawiamy ale nie jest juz taki slodki. Wczesniej jak bylismy razem to mowil codziennie ze mnie kocha i robil to w taki sposob ze mu wierzylam, teraz tego nie mowi, chyba ze ja pierwsza powiem to on odpowie ze on tez. Boje sie go zapytac w prost czy wszystko jest ok zeby nie wyjsc na jakas niedojzala. Czy jestem przewrazliwiona? Mysle ze mu zalezy na mnie bo zawsze stara sie miec czas zeby pogadac, lecz mniej niz przed spotkaniem.(tlumaczy sie ze zmeczony po pracy jest,a ma prace fizyczna) Nie czuje sie juz tak wazna dla niego jak wczesniej i ogarnia mnie panika.

    Odpowiedz
  9. zuzulka says:

    Witam, ja również mam problem z mężczyzną “na odległość”. Delikatnie nakreślając sytuację… poznaliśmy się w internecie w sierpniu, on widział mnie na kamerce ja jego nie… wymieniliśmy się po jakimś czasie mailami, otrzymałam jego zdjęcia – bardzo mi się spodobał, później przyszedł czas na gg, tel. skype – wszystko co umożliwia kontakt poza realnym spotkaniem. Rozmawialiśmy po kilka godzin, ale zazwyczaj wtedy gdy miał czas… Nigdy nie pokazał mi się na kamerce, zawsze “coś” wypadało, kabelek, komputer, kamerka itp. Zawsze był jakiś powód, nieraz już przymierzaliśmy się do spotkania ale również za każdym razem coś wypadalo… mija 8 miesięcy a ja coraz bardziej czuję się naiwną kobietą wierzącą w jego zapewnienia… Do dziś rozmawiamy ze sobą godzinami przez tel. potrafimy zasnąć z przyklejoną słuchawką do policzka i słysząc oddech osoby oddalonej o 180 km. Podejrzewam, że Wasza odpowiedź będzie jednoznaczna… ale chyba bardziej potrzebowałam wygadać się niż szukać porady sercowej… Padło z jego strony wiele ważnych słów, nie raz groziłam w kryzysowych momentach, że zakończę to, nie odbiorę tel pewnego dnia… wówczas mówi mi, czy nic nie znaczylo dla mnie to co on czuje… odległość i tęsknota wg mnie jest tylko destrukcyjnym uczuciem… pozdrawiam (nie)szczęśliwie zakochanych :*

    Odpowiedz
  10. agacia says:

    Hej :) błagam Was o pomoc bo oszaleje jak mi nikt nie pomoże :( spotykam się z chłopakiem który mieszka 80km ode mnie :( na spotkaniach jest bosko ale potem jest tylko tęsknota, on twierdzi tak samo i wczoraj mi napisał że nie wie czy to ma jakiś sens ;(;( :( nie wiem co mam zrobic żeby znajomośc się nie skończyła. . . spotykamy się od miesiąca a ja się w nim zakochałam :( prosze pomóżcie mi:* piszcie odpowiedzi na emaila agacia040395@gmail.com. Błagam

    Odpowiedz
  11. Patrycja says:

    Witam jestem ze swoim narzeczonym 5 lat i 5 miesięcy w pażdzierniku wyjechał do USA, miało być tak że ja dojadę do niego ale niestety dostałam odmowę wizy. Nasze relacje strasznie się pogorszyły kiedy mu się chce wtedy do mnie dzwoni lub odpisuje na moje smsy, potrafi nawet po kilka dni się nie odezwać a potem dzwoni jakby nigdy nic się nie stało. W kwietniu konczy mu sie wiza na legalny pobyt lecz po wczorajszej rozmowie odczułam że raczej będzie z nami 100% koniec ponieważ on nie chce wrócić do PL, Nie mam pojęcia co mam teraz zrobić tak bardzo za nim tęsknię nie wyobrażam sobie życia swego że mogło by go już w nim nie być

    Odpowiedz
  12. Basia says:

    Nigdy nie przypuszczałam, że będę prosiła o rady za pośrednictwem internetu..

    Jesteśmy parą od ponad roku i układa nam się naprawdę wspaniale. “Niestety” mój mężczyzna za trzy miesiące planuje wyjechać na studnia do Danii, czego konsekwencją będzie oczywiście brak bezpośredniego kontaktu, a co za tym idzie – bezustanna tęsknota. Mam świadomość tego, że będziemy widywać się najczęściej co trzy-cztery miesiące.. Jestem osobą bardzo nieufną, mimo iż szybko przywiązującą się do ludzi. Boję się, że ukochany spotka tam osobę, która zajmie moje miejsce. Bardzo chciałabym, lecz nie potrafię, uwierzyć w jego słowa, którymi próbuje wytłumaczyć mi to, że będzie kochać mnie mimo dzielących nas kilometrów. Niestety zawiodłam się już kiedyś na drugiej osobie i wiem jakie potrafią być inne kobiety, szczególnie na studenckich imprezach. Czy.. znasz może “sposób” na poradzenie sobie z rozłąką lub przygotowanie się na nią?

    Pozdrawiam

    PS. W przyszłym roku wyjeżdżam na ten sam uniwersytety, więc rozłąka trwac będzie około 17 miesięcy

    Odpowiedz
  13. Julia says:

    Witam!
    Mam poważny problem.Mam 13 lat w maju bedę miała 14,mieszkam na Mazurach mój ukochany mieszka na Śląśu ma 17 lat…Bardzo mi zależy na nim mówiłam mu to nie raz…On również powiedział że jestem piękną dziewczyną z,zajebistym charakterem.Zakochałam się w nim…Podejrzewam ze mnie nie kocha a być może ale podejżewam ze czuję do mnie coś..Bardzo nam zależy na spotkaniach itp…Wogóle go nie widziala,..Poznałam go przez byłego.Rówznież mieszkał tam..On jest dobry,ma cieple serce i tym mnie przyciąga…Jest poprostu inny nie pisze np o seksie tak jak inni faceci.Powiedział że bardzo by chciał bym zamieszkała w Krakowie (mam tam rodzine i przyjezdzam na ferie a czasami na wakacje).Powiedziałam mu że mogę zamieszkać tam,ale boję się ze mnie zostawi potem i bedę sama z dziadkami…A on powiedział mi że jak bym i tak mieszkala daleko 500 km (bo nas dzieli tyle),to powiedział że by miał wyje**** na odległość..Powiedział że jak by kochał i ja go to wszystko wytrwamy…A km nic nie znaczą…Że jak bedziemy wierni to przetrwamy…Opowiadał mi o takim małzensie co sie byli 40 lat razem i byli dla siebie jako 1 dziewczyną,chłopakiem.Cieszę się,wzruszył mnie jak tak piszę,że wierzy w taki związek…Ale martwi mnie jedno też…Jest tam z jego klasy dziewczyna,która mu sie podoba..Ale mówi ze ma na to wyje..Bo to niby sensu nie ma…I nie wiem czy nie kłamie…Czy się z nią nie spotyka…Powiedział że nic to nie znaczy ze tylko sie jej podobal…Powiedział bym tylko byla blisko..Ale nawet na odleglos.I tak by mnie kochal jakbysmy byli razem..Mowi ze mu niby zalezy.PRosze pomusz! :C

    Odpowiedz
  14. Czuje się samotna says:

    Mój chłopak właśnie dostał pracę i wyjeżdża do innego miasta. Ja mam pracę i szkołę tutaj. Jestem sama w naszym mieszkaniu od tygodnia a już czuję się samotna. Nie umiem sobie z Tym poradzić, tu nie ma szans na pracę dla mojego chłopaka, a ja nie wyobrażam sobie teraz, że miałabym rzucić szkołę i pracę i wyjechać. Jednocześnie nie umiem być sama….co ja mam robić?!

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      To nie jest proste, zwłaszcza na samym początku, kiedy dwie osoby zaczynają być ze sobą na odległość. Jestem jednak przekonana, że szybko się oswoisz i przetrwacie te trudne chwile! Życzę Ci dużo wytrwałości!

      Odpowiedz
  15. Karola says:

    Hej. Mam 16 lat. Mieszkam w Gdańsku, a mój chłopak w Elblągu. Wydaje się to niewielka odległość w porównaniu do wcześniejszych maili, które przeczytałam wyżej. Sprawa się ma tak. Znamy się z Pawłem od kilku lat. Ponieważ oboje trenujemy taniec towarzyski bardzo często widujemy się na zawodach (rywalizując w jednej kategorii). Jednak nasza bliższa znajomość zaczęła się stosunkowo niedawno. Ok. 3 miesięcy temu na jednym z turniejów Paweł do mnie zagadał . Dużo rozmawialiśmy, wymieniliśmy się numerami telefonów… ogólnie było bardzo sympatycznie. Po owych zawodach dużo smsowaliśmy i pisaliśmy na takich portalach jak gg. po jakimś czasie znowu spotkaliśmy się na zawodach i zostaliśmy parą, którą jesteśmy od ok. 2 miesięcy. Byłam bardzo szczęśliwa.. Paweł też . Ciągle powtarzał, że bardzo za mną tęskni i , że mnie kocha . Spotykaliśmy się przez 2 kolejne weekendy . Potem były święta więc nie mieliśmy okazjii się spotkać. Paweł wpadł na pomysł żebym do niego przyjechała na sylwestra i tak też się stało . Bardzo chciałam się z nim zobaczyć , ponieważ długo Go nie widziałam i się bardzo stęskniłam . Więc pojechałam dzień wcześniej . Pierwszy dzień był cudowny. Najlepszy w moim życiu. Spędziliśmy uroczy obiad w restauracji i baaardzo długi spacer . Następnie udaliśmy się do Jego domu gdzie czekało na nas jego rodzeństwo i rodzice. Nie będę sie zagłebiac w szczegóły, ale chcce powiedzieć , że następne dni nie były równie fascynujące jak pierwszy. Po powrocie do domu Paweł jakby sie zmienił . Od sylwestra ani razu nie powiedział mi, że za mną tęskni, ani że mnie kocha. Przedtem mówił do mnie “kotek” , albo “kochanie” , a teraz ogranicza się do Karolina. Przzed moim wyjazdem do Niego rozmawialiśmy przez telefon codziennie po kilka godzin . Teraz nasze rozmowy trwają max 10 min. Na koniec rozmowy zawsze słyszę “Narazie, trzymaj się”. I nic więcej. Chciałabym wiedzieć co mam o tym myśleć i co mam robić. Bardzo za Nim tęsknie i chciałabym , żeby było tak jak na początku. Proszę o pomoc.
    Karola
    Ps. Prosiłabm o nie publikowanie mojego maila jest to dla mnie bardzo ważne :)

    Odpowiedz
  16. KLAUDIA says:

    Poznałam chłopaka na wymiane studenckiej. Byli śmy razem od pierwszego tygodnia. Ja dla niego byłam straszna, chodziłam non stop na imprezy, potrafiłam się nie odzywać przez parę dni ani sie nie odzywać (póki mieszkaliśmy jeszcze w tym samym mieście), zerwałam z nim po 4 miesiącach, ale po paru tygodniach wróciliśmy do siebie, i w końcu zdałam sobie sprawę że go kocham (on się zakochał już po 2-3 miesiącach), więc był dla mnie kochany i bardzo mu ufałam. Związek się zaczął pod koniec września, a w kwietniu praktycznie mieszkaliśmy razem. Było idealnie, jakbyśmy byli stworzeni dla siebie. W sierpniu musiałam wrócić do kraju by skończyć studia. Był u mnie przez 1,5 na wakacjach. Później widzieliśmy się na święta, było idealnie. Jednak gdy wrócił do siebie, po 2tyg zerwał ze mą. a za 2-3 tyg miałam do niego lecieć na 16 dni…. przyleciałam mimo to i okazało się, że on ma na oku jakąś małolatę, nic między nimi się nie stało, ale jednak zabolało strasznie. Zrobiłam okropny błąd i nie wrócilam od razu do Polski! Wybłagał u mnie wybaczenie, że wróci ze mną do Polski, będzie tam mieszkał. Po paru dniach się rozmyślił… wróciłam do polski (marzec), i przez ten czas nie było ciekawie. W czerwcu powiedziałam mu, że nie będziemy mieć takiej chorej relacji, że albo będziemy razem albo do widzenia. Wybrał to drugie… niedługo się okazało, że dostałam pracę u niego w mieście, poleciałam tam pod koniec lipca. On jakimś cudem się dwoeidział. Unikałam go, on za mną ciągle chodził, próbował wszystkiego, a ja mówiłam NIE. Ktorymś razem się pokłóciliśmy, mieliśmy iść na urodziny jego znajomego, a ja zmieniłam zdanie i poszłam na imprezę z innymi swoimi znajomymi, upiłam się i świetnie się bawiłam. Wróciłam późno do hostelu, a on tam na mnie czekał. Się nie odzywał przez 3 dni.Ale chyba dzięki temu nabrał większego szacunku do mnie. Przekonał mnie wtedy żeby do siebie wrócić, że jestem tą jedyną i teraz jest pewny, że chce ze mną spędzić resztę życia, bo jestem idealna. Przetrwany te 6 miesięcy, ja się obronię i przylecę do Lizbony. Widzielśmy się pod koniec października. Na święta nie mógł przylecieć, bo dostał pracę. Zmienił się dla mnie i to widzę. Nie imprezuje, dba o siebie. Był idealny da mnie, Teraz 1,5 miesiąca przed moją wyprowadzka do niego, powiedział że potrzebuje przerwę na przemyślenie wszystkiego przed tym wielkim krokiem. Natępnego dnia się okazało, że to coś więcej niż przerwa. Wyznał, że to już nie te same uczucia, że nie jest z nami dobrze, bo przez ten dystans te uczucia się wypaliły. Że teraz czuje bardziej jakby to była “friendship love”, niż w relacji chłopak-dziewczyna. Gdzie 2 dni przed tą rozmową mówił o tym gdzie chce mieć nasz ślub. Mówił że już wybiera pierścionek zaręczynowy.. I nie myślałam, że znowu by mi to zrobił. Zerwał ze mną w najmniej spodziewanym momencie. Przecież jest tak blisko?? a on nagle się poddaje?? W tamtym roku zrobił to dlatego, że chciał być wolny, bez dziewczyny na dystans. Gdybym wtedy została w lizbonie, byśmy dalej byli razem. A teraz znalazł inny powod… chociaż powtarzał że mnie kocha, i że dalej bardzo kocha, ale to już nie to samo.. żeby dać mu parę tygodni.. ale ja tak cierpię, kolejne zerwanie. czuję się jak zabawką w jego rękach. tyle miesięcy zmarnowanych. Czekam od niego na jakąś wiadomość, wiem że najlepszym wyjściem jest się nie odzywać. Ale nie potrafię odpuścić, kocham go bardzo, a z drugiej storny, mam już dość tego. Jeśli on nie jest dalej pewny naszego związku, to chyba nigdy nie będzie?? co robić??

    Odpowiedz
  17. Ewa1901 says:

    Mam podobny problem co Mateusz. Tyle ze moj wybranek ma juz skonczone 18 lat ja zas mam 15 Problem to 350 kilometrow… ;( Niestety on studiow zmienic.nie moze a raczej nie ma pieniedzy na wynajecie mieszkania a tak to mieszka z.kuzynem. Myslelismy o tym intensywnie ze,.jesli przetrwa to te 4 lata do moich studiow wybralalabym siena uczelnie w tym samym miescie co on. myslelismy tez czy by w tym czasie.nie zamieszkac ze soba. pomimo iz soe.nie wodzielismy kochamy sie naprawde, gdy tylko sie spotkamy mamy zamiar rozpoczac.nasz.zwoazek. :) jeszcze 3 tygodnie.nie.moge sie doczekac kiedy go przytule. ;)) Pomimo iz zawsze reaguje entuzjastycznie na to iz zadzwoni do mnie(dzwoni czesto jak rozmawiamy to pol godziny najmarniej.w dodatku w.nocy kiedy tak slodko sie szepce ) i sam jest jeszcze bardziej uroczy. przyjaciolkiuwazaja ze cos takiego nie.ma.sensu wczesniej tez.tak uwazalam teraz mam jego. ;))

    Odpowiedz
  18. kadziela says:

    Hej Aniu zakupiłam kśiążke twoją pewne sprawy temat facet na odległość ciężki temat służnie opisalaś czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego co robimy ale faetez tez nie jest bez winy jestem moim juz lipcu bedzie 4 lata zareczona on po pejsciach ja tez ja mieszkam Okolice Poznania on okolice Krakowa pracuje w Niemczech widzimy sie raz miesiacu codzien rozmawiamy rano i wieczorem ale jest cos co mnie wkurza.Ostatnio twierdzil ze tylko ze mna rozmawia telefonicznie wiadomo ma firme tylko by wyjezdzal za granice pracowac az tak sławny nie moze byc prawda ale z zwiążku z powyższym mnie zrobil awanture o mojego przyjaciela co musialam skonczyc z nim znajomość bo twierdził ,że go zdradzam a jjak z wróciłam uwage mu skond ma tyle obcych numerów i czemu dzwionia jak jest gdzie indziej a nie jak u mnie to olal sytuacje czy to oznaza ze mnie zdradza pozdrawiam

    Odpowiedz
  19. Żelka says:

    Jako przykład z lodami podałaś genialny. Jednak ja mam inny problem, ale nie będę tutaj go opowiadać, bo sama sobie poradzę. Fajna strona, oby tak dalej. Pozdrawiam. :)

    Odpowiedz
« Older CommentsNewer Comments »

Zostaw komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Koniecznie zostaw komentarz :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>