kobieta odrzucona przez faceta

On mnie nie chce

kobieta odrzucona przez faceta

Co zrobić, kiedy on Cię nie chce?

Nie odpisuje na wiadomości? Nie oddzwania? Nie troszczy się o Ciebie? Nie jest taki jak dawniej? Takie problemy i wątpliwości dotykają prawie każdej kobiety. Czy jest możliwe, że mężczyźnie z dnia na dzień przestało zależeć? Tak  i nie. Zależy to od Twoich działań i to najczęściej już od samego początku znajomości. Oczywiście jeszcze wtedy prawdopodobnie nie wiedziałaś, że ta dobrze zapowiadająca się relacja prędko zacznie zmierzać ku końcowi. Przecież wcześniej się starał, dbał o Ciebie, był wspaniały, a w pewnym momencie stał się oschły, niedostępny…

Widzisz, faceci często robią dobrą minę do złej gry. W pierwszych chwilach, kiedy czują się nieszczęśliwi, prawdopodobnie nie powiedzą o tym, żeby nie urazić swoich partnerek. Paradoksalnie, później sprawią, że będą one cierpieć jeszcze bardziej, kiedy nagle i niespodziewanie urwą kontakt…

Są zachowania, które są testem cierpliwości każdego mężczyzny. Można to sobie wyobrazić na przykładzie balonu, który nieustannie pompowany w końcu pęka. Jeżeli więc ciągle będziesz „pompować” jego głowę zachowaniami, których nie lubi, w końcu eksploduje i będzie chciał to zakończyć.

Poniżej w 10 punktach przedstawię Ci objawy, które mogą świadczyć o tym, że mu już na Tobie nie zależy:

1.    Nie chce spędzać z Tobą czasu

Facet, któremu zależy na swojej kobiecie zrobi wszystko, żeby spędzić z nią chociaż chwilę.

2.    Nie zaprasza Cię na randki

Jeżeli nie chce się z Tobą pokazywać w miejscach publicznych to tak jakby chciał przekazać światu wiadomość: Ja nie mam dziewczyny!

3.    Nie pisze/ nie dzwoni

Jeżeli jesteście ze sobą już długo to jasny sygnał, że nie interesuje się tym co robisz, kiedy się nie widzicie.

4.    Nie słucha Cię, jest nieobecny

Widać, że nie jest już Tobą zainteresowany. Jego myśli są daleko od Ciebie.

5.    Nie chcę z Tobą rozmawiać

Irytuje się, kiedy dążysz do poważnej rozmowy. Traktuje Cię jak problem, od którego chce jak najszybciej uciec.

6.    Dzwoni do Ciebie tylko po pijaku

Bawi się Tobą, nie okazuje Ci zainteresowania ani szacunku.

7.     Obraża Cię, krytykuje Twój wygląd i charakter

Na początku byłaś dla niego ideałem, na nic nie narzekał, a przecież Ty od tego czasu aż tak bardzo się nie zmieniłaś.

8.    Zaczyna imprezować, notorycznie się upija i spotyka z kumplami

Zapija Wasze problemy, których nie potrafi rozwiązać i najwidoczniej nie zależy mu na tym.

9.    Spotyka się z innymi kobietami

Ewidentnie rozgląda się za innymi opcjami.

10.  Kilkukrotnie próbuje z Tobą zerwać

Prawdopodobnie do tej pory nie zerwał tylko i wyłącznie przez Twoją emocjonalną reakcję i sprzeciw. Ma do Ciebie sentyment, ale tak naprawdę nie chce z Tobą być.

Dlaczego nie zależy mu na Tobie ?

W wielu przypadkach może być tak, że mężczyzna jest z Tobą tylko z przyzwyczajenia. Ludziom generalnie ciężko zmienić nawyki. Jeżeli jesteś już tylko jego nawykiem, a nie miłością, kochanką i partnerką, to związek prędzej czy później się rozpadnie. W innym przypadku prawdopodobnie facet traktuje Cię jak bezpieczną przystań, z której wypłynie, gdy tylko na horyzoncie pojawi się ciekawszy statek. Jest z Tobą, bo jest mu wygodnie. Spełniasz wszystkie jego zachcianki, a on tak naprawdę nic do Ciebie nie czuje. Rzuci Cię, kiedy tylko pozna inną kobietę.

Co zrobić żeby mu znowu zależało ?

Masz dwie opcje. Jeżeli Twój facet jest z Tobą z jednego z wyżej wymienionych powodów, uciekaj od niego jak najszybciej! Już samo to będzie dużym krokiem w kierunku zmiany w Twoim życiu. Pokażesz samej sobie jak bardzo się szanujesz i nie masz problemu z wyrzuceniem ze swojego życia osoby, która Cię nie docenia. To tylko i wyłącznie jego strata. Natomiast, jeśli uważasz, że jest choćby minimalna szansa, że facetowi wciąż zależy, zapisz się na mój darmowy kurs. Dowiesz się z niego między innymi jak naprawić związek, kiedy facetowi przestaje zależeć. Jeśli już teraz jesteś gotowa na wielką, pozytywną zmianę w Twoim życiu miłosnym, koniecznie z tego skorzystaj!

Wciąż masz wątpliwości?
Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się:

- Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami
- Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają
- Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyzną

88 odpowiedzi
« Older Comments
  1. Kamila says:

    Witam. Czy jest możliwość porozmawiania z Panią ale nie na forum, gdzie mogłabym przedstawić swoją dość skomplikowaną sytuację?

    Odpowiedz
  2. bezradna says:

    Witam,
    Mam problem jak większość dziewczyn tutaj. Jak o nim myślę to rozwiązanie wydaje się być oczywiste ale mimo to chce spróbować znaleźć jakieś rozwiązanie. Jakieś 4 lata temu poznałam pewnego chłopaka – nasi rodzice się znali. Kiedy się poznaliśmy on był już w rocznym związku więc na nic nie liczyłam. Nie utrzymywaliśmy kontaktu. Sporadycznie pisaliśmy “co tam u ciebie” i tyle. Kilka przed świętami Bożonarodzeniowymi napisał do mnie, czy nie znalazłabym czasu na kawę z nim. Pomyślałam, co mi szkodzi. Nie angażowałam się, bo w zeszłym roku zakończyłam 2 związki więc byłam szczerze powiedziawszy neutralnie żeby nie powiedzieć negatywnie nastawiona na nowe związki, facetów. Pierwsza randka była udana, dużo rozmawialiśmy. Dowiedziałam się że jest świeżo po rozstaniu z dziewczyną, z którą był 4 lata. Zdradziła go gdy był w delegacji. Twierdził że o niej zapomnij chociaż minęły 2/3 miesiące… Szczerze rozmawialiśmy, było na prawdę dobrze. Potem zaprosił mnie do kina, na następnej randce do siebie (poznałam jego rodziców), po krótkim czasie on moich. Wszystko działo się bardzo szybko, bo spotykaliśmy się co 3/4 dni. Można śmiało rzec za szybko… Ale podobało mi się że mimo km, które nas dzieliły on nie miał problemu po mnie przyjechać, więc gdzieś mi umknął fakt że to wszystko dzieje się za szybko. Przyszedł sylwester, impreza była w jego domu. Dobrze się bawiliśmy, za dobrze… wstyd się przyznać, bo wylądowaliśmy w łóżku… Wiem, źle zrobiliśmy. Ale nadal było dobrze. Do czasu aż zaczął mi pisać i mówić, że meczą go koszmary w których występuje jego była. Twierdził, że się z tym upora… Tydzień po sylwestrze znowu się spotkaliśmy. Bardzo nalegał na to spotkanie, ale kiedy po mnie przyjechał to już w drzwiach czułam, że coś jest nie tak. Nawet się ze mną nie przywitał. W samochodzie puścił głośno muzykę, więc praktycznie nie zamieniliśmy słowa. Dopiero na koniec dnia kiedy już właściwie chciałam jechać do domu powiedział mi że musi mi coś powiedzieć. Wystraszyłam się. Powiedział, że myśli o swojej byłej. Nie chce do niej wrócić ale o niej myśli i nie umie zapomnieć. Jest mu ze mną dobrze ale nie wiem co ma zrobić. Nie może spać ani się na niczym skupić. Uznał, że sam nie wiem czego tak na prawdę chce. Zapytałam go czy żałuje, że do mnie napisał. Odpowiedział, że tak. Jego odpowiedz była dla mnie jak cios w twarz. Rozpłakałam się i powiedziałam, że ma mnie odwieźć do domu. Powiedział, że nie chce ze mną zrywać znajomości ale musi się uporać ze swoimi uczuciami. Napisał mi w sms’ie że za szybko to wszystko poszło, że możemy spróbować ale na neutralnym gruncie, powoli. Od tamtej pory nie wiedzieliśmy się z 3 tygodnie. Była, złość, łzy, smutek, żal, itd. wszystko co tylko mogło być. Oczywiście nie narzucałam się mu. Odpisałam, że ma rację, że zależy mi na tej znajomości, bo dobrze nam ze sobą było (mimo tak krótkiego czasu). Mamy się spotkać w przyszłym tygodniu i pójść do kina ale kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać i jak to spotkanie będzie wyglądać. Musze tez dodać że nasze smsy stały się takie obojętne, bez jakiegokolwiek uczucia. Nawet jak próbowałam z nim flirtować to nie wyłapywał tego :( Dopuściłam już do siebie myśl, że to koniec, bo on nawet jak pisze to wygląda to tak, że pisze co robi ale nie pyta o mój dzień. Co prawda w 2/10 sms czasem zapyta jak mi dzień minął ale bardziej to wygląda tak, że to ja mam go ciągnąć za język (mimo ze ma świadomość bo mu o tym powiedziałam, że chce spróbować z nim być na dobre i na złe i jestem za nim cokolwiek by się nie działo).
    Wydaje mi się że zrobiłam wszystko co mogłam, postawiłam wszystko na jedną kartę ale to zawiodło bo on stał się wobec mnie obojętny … Wiem co sobie pomyślicie, co za naiwna idiotka… I macie racje ale jeśli widzicie w tej sytuacji jakąś iskierkę, ze może jeszcze coś się uda naprawić to dajcie mi znać. BARDZO PROSZĘ :*

    Odpowiedz
  3. gosc says:

    prosze o pomoc
    jestem z facetem moich marzen od 4 lat…przez 3 było cudownie ,cudowny sex ,komlementy uczucia….
    zdradzil mnie niedawno,kocham go nadal.bardzo on twierdzi ze mnie tez ,jestesmy razem,
    ale nie sypia ze mna…ja popadam w ataki złosci a jego to irytuje nie dziwne ale nie moge zrozumiec dlaczego nie chce uprawiac ze mna sexu,,,twierdzi ze jest zestresowany i zapracowany..
    wiem powinnam odejsc ale nie rozum lecz serce tu rządzi…
    oboje jestesmy dojrzali…..

    Odpowiedz
  4. Jagoda says:

    Mam 17 lat i jestem z chłopakiem 20 letnim przyjeżdża do mnie co weekend , jesteśmy z sobą 8 miesięcy już , od nie dawna zaczeliśmy się kłócić o byle co to trwało ja później zauważyłam że on jak by nie zwraca już na mnie uwagi , stał się taki inny nie miał czasu rozmawiać ze mną przez telefon jedynie pisać i pisał bez buziek a jak on tak pisał to zawsze mu coś nie pasowało , później zaczał mniej przyjeżdżać bo niby dodatkowa praca .. A jeszcze później mi mówił że się ze sobą męczymy że to nie ma sensu i zerwał ze mną ale tego samego dnia jak zobaczył że ja zaczełam płakać i się załamałam to został ze mną , no i później jakiś czas było wszystko pięknie ładnie i nagle znowu kłótnie bo walczyłam o związek i znowu zaczął mi mówić i pisać że się męczymy i dziś kolejny raz chciał ze mną zerwać bo niby ciągle kłóci się z swoimi myślami że niby mnie chce a niby nie .. I że on nie chce zerwać ze mną dlatego że ma kogoś czy mnie zdradza ale chce dla mnie dobrze bo niby widzi że nie jest dobry dla mnie i chce żebym była szczęśliwa ogólnie najlepsze w tym co powiedział to że jak mam okazje to mam szukać innego bo on nie zasługuje na mnie takie coś mi mówił potem szukał jakiegoś rozwiązania mówił żeby dać sobie spokój i zobaczyć jak jest bez siebie i że przyszłość go przeraża.. Ale ja tego nie chce więc dał szanse i jesteśmy razem próbujemy by było dobrze ale on powiedział że bedzie dobrze ale jak za jakiś czas mu się tak powtórzy to poprostu to powie że koniec i tyle … Ja już nie wiem co mam o tym myśleć , jak sobie z tym radzić , co robić w takiej sytuacji , i jak się zachowywać , no i dlaczego on taki jest ? :( bardzo prosze o odpowiedź i doradzenie ;)

    Odpowiedz
  5. Ania says:

    Witam ,
    mam 21 lat i niedawno pisałam z jedym chłopakiem wszystko było okej, Dopóki nie zaczęłam pisąc trochę oschle i w ogolę nie za miło i dziwnie .. Pisałam tak , bo zdenerwował mnie , że nie spotkaliśmy się , tylko mnie zignorował… …Próbowałam to naprawić pisac bardzo często, ale niestety przestał się odzywać … Naprawde nie moge przestać o nim myśleć . bardzo mi zależy , aby się odezwał … jak mogę to naprawić . Tak naprawde nikt mi nie może pomóc tylko ty . więc prosze o pomoc . Co mogę zrobić ?

    Odpowiedz
  6. Pat says:

    Witam,

    A ja troche inny problem, spotykałam się z męźczyzna który w przeszłości był w związku z kobietą ( ona miała dziecko ) przez 4 lata, potem stracił prace i ona porzuciła go ze względu na brak pieniędzy.

    Przez pół roku był sam, potem zaczeliśmy sie spotykać na początku było tak jak być powinno, długie rozmowy ect, potem wszystko zmierzało już ku końcowi. W walentynki dostałam kwiaty i ucieszyłam się że mu zależy ale odkryłam też że wysłał kwiaty swojej byłej partnerce. Zostawiłam go a on nawet nie miał odwagi zadzwonić do mnie aby chociaż wytłumaczyć. Nikogo do miłości nie zmusimy ale do szczerości juz tak :). Teraz jest mi ciężko czuje się mniej wartościowa przez człowieka bez zasad i odwagi. Proponuje też podzielić się informacjami jak i kiedy warto zerwać aby nie wyrządzić sobie krzywdy. Bo niestety nie oszukujmy się drogie Panie każda ma intuicje i przeczucia które często ignoruje a czasem wystarczy się wsłuchac w sama siebie. Do Tanga trzeba dwoja, i normalny zwiazek powinien tak wlasnie wygladac, sztuka kompromisow i wzajemnego szacunku a czasem posypania glowy popiolem i przyznania sie do glupot. Pozdrawiam

    Odpowiedz
  7. Iga says:

    Jestem ze swoim partnerem od ponad 1,5 roku, od 2 miesiecy mieszkamy razem. Jest ode mnie starszy o 15 lat, jego bagażem życiowym jest 6 letnia córka i bardzo bliskie kontakty z “byłą” żona (praca ,dziecko). Do tej pory wszystko ukladalo się cudownie, az do momentu kiedy nie zamieszkalismy razem. Non stop są kłótnie, czuje to jak sie oddala ode mnie, po wspolnych rozmowach zmieniłam się dla niego ,zaczełam się bardziej starać ,dosłownie wszystko to co on chciał. Byłam święcie przekonana ,ze jest juz miedzy nami co raz lepiej ,az do ostatniego wieczoru… Był na wyjeździe służbowym ,przygotowałam romantyczną kolacje,wino,kąpiel , ubrałam się tak jak lubi. Juz podczas kolacji widziałam ,że coś jest nie tak, az w koncu wino pomoglo mu to z siebie wydusic, powiedzial mi ,ze juz tak dalej nie potrafi ,ze wszystko sie wypalilo ,ze nie chce juz ani mnie ani siebie oszukiwac, chce to zakonczyc. Cholernie mi na nim zalezy nigdy nikogo tak nie kochalam jak jego. Jak mogę odbudowac jego uczucie? Chce o niego walczyc do konca, za bardzo go kocham ,zebym mogla go stracic…

    Odpowiedz
  8. Gosia says:

    Aniu,
    Nie zauważyłam nigdzie kwestii finansowej w związku. Mam taki problem. Jestem z partnerem już parę lat. On bardzo szybko chciał być ze mną cały czas i praktycznie spędzaliśmy czas u mnie (mam własne mieszkanie a on mieszka/mieszkał u rodziców). Tak naprawdę chce głównie przebywać razem w mieszkaniu moim, najlepiej nie wychodzić ;) Ale swe pasje ma również, np. siłownię i wtedy w te dni przyjeżdża dopiero wieczorem. Ja nie jestem takim domatorem i spełniam swe pragnienia – wychodzę, podróżuję, mimo, że jemu to nie pasuje do końca, ale rozumie to, bo o tym gadamy, o potrzebach 2ch stron. Zresztą ja zawsze mu proponuję jak coś bym chciała. I w drugą stronę.
    Jednak chodzi mi o to, że wydaje mi się, że jest dla mnie chyba jest wygodnicki. Wprowadził się do mego mieszkania, ja opłacam rachunki, on robi zakupy żywnościowe i inne, np. chemię, w miarę potrzeb. Co mniej więcej wychodzi tak samo. Jednak zaczyna mi przeszkadzać to, że moje mieszkanie naprawdę się nadaje do remontu, psuje się w nim coraz więcej, więc rozmawialiśmy na ten temat – on, że nie ma kasy i jest przeciwko pożyczkom i kredytom, po moim zapytaniu czy mamy mieszkać w „melinie” i jak długo chce zbierać pieniądze, on na to, ze nie wiem. Więc, oczywiście, informując go na bieżąco, sama wzięłam pożyczkę i wynajęłam ekipę i wyremontowałam część mieszkania. Teraz muszę oddawać za remont miesięcznie i za szafy. On na to, że to mój wybór i do remontu się dokładać nie będzie, bo nie ma pieniędzy i to był mój wybór. Raz powiedział, że nie wie czy się mu opłaca inwestować. Ja rozumiem o co mu chodzi – to moje mieszkanie. Ale dla mnie to jest tak jakby nie był pewien co do związku (?) albo takiego zobowiązania poważnego. Jesteśmy ze sobą 5 lat i mówi, że ze sobą mieszkamy. Nie chcę wyjść na materialistkę, ale dla mnie mieszka u mnie i oprócz zakupów reszta jest na moich barkach i nie chcę, mieszkając wspólnie, mościć nam gniazdka. To powinno być wspólne. Nie wiem co robić. Nie chcę go naciskać, skoro nie wie, ale po prostu zastanawiam się czy nie powiedzieć, że ok, rozumiem to, nie chcę go naciskać, ale, żeby zrozumiał mnie, mieszka tu parę lat, eksploatuje mieszkanie i skoro jest niepewny, nie ma pieniędzy, to trudno, będziemy mieszkać osobno i jak już będzie gotowy to najwyżej będziemy szukać nowe lokum a to moje wynajmę ;) Ale wiem, ze taka opcja też mu nie pasuje, bo bez sensu skoro jest mieszkanie. Dlatego uważam, ze jest wygodny. Co mam zrobić? Przez to też nie jestem pewna co do jego zaangażowania. Nadmieniam, że ma ponad 25 lat, ja jestem starsza i może uważa, że jeszcze ma czas?
    Pozdrawiam, Gosia

    Odpowiedz
    • Beata says:

      Gosiu, wiem, ze nie o moja odpowiedź Ci chodzi, ale powiem Ci z mojego doświadczenia – on jest w związku z Twoim mieszkaniem, a nie z Tobą. Zrób próbę, powiedz, że chcesz je sprzedaç, bo kogos tam musisz spłacić lub coś w tym rodzaju i że liczysz teraz na niego – być może pozbędziesz się sublokatora, albo zyskasz narzeczonego

      Odpowiedz
  9. antosia says:

    Pani Aniu,
    mam bardzo duży problem. wykupiłam Pani kurs online oraz 100 pytań i odpowiedzi. jednak nadal nie znalazłam pomysłu jak znaleźć rozwiązanie z mojej sytuacji.
    jestem osobą przebojową i pewną siebie. spodobał mi się facet 4 lata młodszy ode mnie. była między nami chemia. przez 4 miesiące praktycznie codziennie widywalismy sie sluzbowo (ja jako klient)były uśmieszki, głębokie spojrzenia, żarty, walka hormonów. wiedziałam, że ma narzeczoną, ale nie ukrywał zainteresowania moją osobą. zdecydowałam się dac mu swoją wizytówkę z numerem telefonu. tego samego dnia zadzwonił. zaczął dzwonić i pisać coraz więcej i częściej. w koncu spotkaliśmy się raz, kolejny… narzekał na to ze z narzeczoną mu się nie układa. wybuchła chemia, w koncu był goracy seks, najlepszy dla nas obojga na świecie. wzajemna fascynacja i wrecz uzaleznienie wzajemne. były czułe słówka, mowa o dzieciach, przyszłości o tym, że spotkał kobietę swojego życia, że jestem piękna, mądra idealna. ALE nie moze zostawić sowjej narzeczonej, bo ja mam 30 lat, on 26 i jego rodzina nie zaakceptuje starszej kobiety. dodatkowo jego narzeczona jest bardzo związana z jego rodziną. jego i jej rodzice się odwiedzają i pozostają w przyjacielskich rtelacjach. stwierdził, że jego rodzina nie zaakceptuje mnie. w zwiażku z tym nie mozemy być razem. dodam, że wczesniej był już z ta dziewczyna, ale po roku sie rozstali (uczucie sie wypalilo)pozniej poznal wielka milosc, nazwijmy ja KASIA, był z nią prawie dwa lata, ale z uwagi na to ze im się rozwniez nie ukaldało, m in. ze względu na brak akceptacji tej dziewczyny przez jego rodzine rozstal sie z nią. po jakims czasie wrocil do tej z ktora jest teraz. zaznaczyl, że jego matka ja akceptuje i to dla niego wazne. poprzedniej mama nie akceptowala i to byly przyczyna klotni miedzy nimi. kocham go, bardzo. wiem ze on do mnie takze cos czuje. nie wiem jednak jak sprawic by ja zostawil. dodam takze ze on po zwiazku z tak Kasia byl bardzo zraniony, nadal jest i powiedzial mi ze nie chce milosci, bo wie jak to sie konczy. z ta z ktora jest to relacja czysto zdrowo rozsadkowa, ona go kocha, jest podporzadkowana, ale tez on ma swiety spokoj- jego rodzina ja akceptuje. wszystko maja poukladane. On tez lubi miec wszystko zaplanowane w zyciu i tak tez mi poiwedzial, ze wszystko mial poukladane i pojawilam sie ja i wywrocilam mu cale zycie do gory nogami. …a mimo to ciagnie go do mnie. mimo naszego rozsatnia nadal do mnie dzwoni i pisze, martwi sie gdy kreci sie wokol mnie inny mezczyzna, jednak walczy z uczuciem do mnie. powiedzial mi ze chce sie ze mna przyjaznic, ze gdyby jej nie bylo na pewno bylibysmy razem. ale w tej sytuacji nie. i mimo tej niby przyjazni uleglam mu pare razy i byl seks. nie wiem jak sie z tego wyplatac. co zrobic by ja zostawil. nie wiem jak to zmienić. dodam, ze nienalegam na spotkania z nim, nadal widujemy sie sluzbowo. zdarza sie ze on przyjedzie do mnie, ale to jest taki poryw emocji, tak ze za chwile mowi, ze zle zrobil, ze przyjechal ze nie powinien…. itd. jego wizyty sa coraz rzadsze… nie chce go stracic.

    Odpowiedz
  10. viola says:

    Cześć, w jaki sposób można się skontaktować z panią Anią? Mam mały problem, jak to z facetami bywa i chciałabym pogadać mailowo, a nie na forum :) pozdrawiam

    Odpowiedz
  11. kkarolina798 says:

    Witam ,
    Mój problem polega na tym ze podobał mi się chłopak razem z nim pracował wtedy mieliśmy 19 lat !!!
    więc pod koniec pracy “sezonowej poszłam do niego po numer – zależało mi Chciałam sie z nim zapoznać , myslałam ze wiecej go nie zobacze, poszłam do niego i dał mi ten numer i tak zaczęliśmy nasza znajomość. Teraz mamy juz po 21 lat widzimy sie tylko podczas wakacji w tej samej pracy co sie poznalismy.
    PO pierwsze wie ze on mi sie podoba , po drugie Jest nieśmiały ale też brakuje mu pewności siebie .Wiedziałam ze pierwszy nie zagada bo sie WSTYDZI. Nigdy nie zaproponował spotkania ale ja tak – napisał : ze jest zmeczony po pracy , i że ” WSTYDZI” to ja napisałm ; rozumiem . Bardzo chciałabym rozwinąć ta znajomosc więc pisze czasem pierwsza ale nie wiem co pisac żeby był jakis dialog . On cały czas sie na mnie patrzy i usmiecha widze ze chce zebym zwrociła a nawet zwracała uwage jak on patrzy !! . Napisał tez ze on by nie zagadał pierwszy więc dla mnie to było wyzwanie ale zaryzykowałam . Wiem ze warto czekac na takiego chlopaka , widze że tylko na zywo jest mna zainteresowany . Nie rozumiem GO bo pisze raz na pół roku i pyta sie co u mnie ale ja tez sie wstydze bardzo jestem zestresowana jego obecność a zarazem szczesliwa jak go widze. Błagam o rade !!!!!!!!!!!!!!

    Odpowiedz
  12. Iga says:

    Witam,

    chciałabym żeby Pani usłyszała pewną historię dzięki której być może uda się ustrzec przed takimi typami inne kobiety. Czy jest szansa żeby porozmawiać jakoś inaczej niż na forum? Gwarantuję, że historia jest ciekawa, może nawet nierealna, niczym scenariusz kiepskiej książki. :)
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  13. gosiaczek says:

    Witam chcialabym porady. Jestem zwiazana z chlopakiem juz 6 lat.mam duzo lat 37. Wsumie nie wiem od czego zaczac kiedy sie to wszystko tak pogmatwalo,ze zrezygnowal ze mnie. Na poczatku bylo fajnie,do momentu kiedy wg niego sklamalam w sprawie roznego pojecia slowa “kochac sie z kims” Chcial sie rozstac po kilku miesiacach ale porazmawialismy i zostalismy razem.Pozniej jak w kazdym zwiazku byly male nieporozumienia w ktorych nigdy nie wyciagnal 1 reki zawsze ja bylam pierwsza.Przez te wszystkie lata byl ze mna ale wg niego bylam caly czas na cenzurowanym byl czsami zlosliwy,nie oddzywal sie gdy nie domyslalam sie o co chodzi, przez to ze nie potrafil mowic co tak naprawde mysli doprowadzilo to do tego ze wg niego nie podjelam decyzji o zajsciu w ciaze,a ja poprastu nie chcialam robic nic za jego plecami i obwinia mnie ze teraz nie ma rodziny,dzieci, ze przeze mnie nic nie osiagnal(choc pomoglam mu kupic wymarzony dom). W koncu po ciezkich rozmowach wg niego po kolejnej sprzeczce,ustalilismy ze staramy sie o dziecko a on po 2 probach zrezygnowal ze mnie z zycia ze mna(chyba ze jeszcze cos mysli na ten temat. bo kazal mi sie wyprowadzic a nadal je sniadania obiady kolacje ciasta ktore robie ,ale nie rozmawia ze mna. Nie dzieli sie inf dot domu, porzadkow znim zwiazanych. Ale wszystko zostawia na wierzchu zebym widziala co ma w zamiarach. Ulegl jakiemus urazowi umowil sie do lekarza mi nie powiedzial jak sie zapytalam co sie stalo, ale na wierzchu zostawil wyniki. Jezeli sie oddzywa tylko wtedy gdy cos nie wie gdzie jest. I do tego mowi z taka zloscia w glosie. Jak ja mam interpretowac jego zachowanie? czy cos jeszcze do mnie czuje?czy rzeczywiscie to juz koniec

    Odpowiedz
  14. Monika says:

    Dzień dobry,

    Poznałam przez internet mężczyznę, z którym chciałabym umówić się w rzeczywistości. Problem polega na tym, że on w ogóle nie wychodzi z żadną inicjatywą ani spotkania, ani kontaktu w ogóle. Zawsze to ja muszę pisać pierwsza a on w najlepszym wypadku odpiszę jedną wiadomość na kilka godzin, ale przeważnie po pewnym czasie kontakt się urywa i on nie ma zamiaru się (chyba) pierwszy odezwać. Gdy odpisuje częściej ( a nie odpisuje jednym słowem, powiedziałabym, że wyczerpująco) da się zauważyć, że wiele nas łączy- podobne studia, zainteresowania, wartości. Jest on raczej typem outsaidera, który woli rozmawiać z ludźmi przez internet (?ale rzadko odpisuje?)- twierdzi, że mu się nudzi, zdaje się, że nie jest zainteresowany kompletnie flirtem, może być trochę narcyzowaty, bo dba o siebie, lubi zakupy itp., jednocześnie jest marzycielem, romantykiem (sam tak powiedział). Twierdzi, że przez internet można co najwyżej porozmawiać z kimś ciekawym, ale nic więcej. To, że jest taki niedostępny, sprawia, że jeszcze bardziej mnie intryguje. Ale nie chce cały czas przejmować inicjatywy, proponować randek czy bycia ze sobą. Czy jest jakiś sposób na poderwanie faceta, który sprawia wrażenie niezainteresowanego podrywaniem? Czy lepiej dać sobie spokój? Bardzo proszę o radę.

    Odpowiedz
    • Marta says:

      Witam Aniu chciałam Ciebie zapytać czy ukończyłaś jakiś kurs lub szkołę że trenujesz mężczyzn i kobiety? Od jakiego czasu??
      Ja również mam taką samą prośbę jak Asia mogłabym prosić o twój e-mail nie chciałabym pisać tutaj na stronie bo mam pewną sprawę do obgadania :) byłabym wdzięczna za odpowiedz :)

      Odpowiedz
  15. Margolcia says:

    Witam,
    u mnie sprawa wygląda tak, że w zeszłą niedzielę mieliśmy się spotkać, ale mój chłopak napisał że ma dużo pracy i nie wie czy się wyrobi. Po chwili otrzymałam jednak SMS, że nie wie co do mnie czuje, że się pogubił i że musi odpocząć i zasługuję na faceta, który będzie mógł mi poświęcać dużo więcej czasu (mój chłopak pracuje jako kierowca i rzadko się widywaliśmy). Nie mogłam tego wytrzymać i do niego pojechałam, płakałam strasznie i mój chłopak powiedział, że nie wie czy mnie kocha czy jest to tylko przyzwyczajenie, że nie może jednoznacznie powiedzieć TAK ani NIE, że potrzebuje trochę czasu żeby odpocząć, że musimy się rozstać i dać sobie trochę czasu ale wciąż jest nadzieja i nie wyklucza że być może znowu będziemy razem, ale dużo zależy ode mnie. Jak więc powinnam się w takiej sytuacji zachować? Czy jest jeszcze dla nas szansa czy to już przegrana sprawa? Dodam, że byliśmy razem 4 lata i nie jeden kryzys razem przeszliśmy. Co zrobić żeby zwiększyć szanse na jego powrót?

    Odpowiedz
  16. Adrianna says:

    Witam,zamówiłam u Pani książkę “Jak zatrzymać faceta?” Czekam wciąż na nią,jednakże mój związek wisi na włosku,mam dopiero 17 lat,lecz z obecnym partnerem jestem juz prawie 3lata.Wiadomo na początku było cudownie,jednakże z czasem kłótnie powodowały,że on tracił mną zainteresowanie.Kiedy poszliśmy do liceum on mnie rzucił i po powrocie zupełnie się zmienił,nie był juz tym wesołych i kochanym chłopakiem,ktorego znałam.Inaczej traktował mnie,swoją rodzinę.Byliśmy trochę razem i 3 miesiące potem znów mnie rzucił,byłam załamana,gdyż tak naprawdę nikogo nie mam bliskiego oprócz niego w szkole,a nawet rodzina nie daje mi poczucia wsparcia i miłości.Tak oto wróciliśmy do siebie w sylwestra,przyznam,że to był najpiękniejszy dzień w życiu,gdyż mówił,ze jest juz pewny swych uczuc,ze mnie kocha i podejmie ryzyko..Jednak to bylo zbyt piekne,kłótnie byly wrecz codziennie,w szkole po kilku miesiacach zaczal traktowac mnie,jak nieznajomą,zauwazalam stopniowe jego oddalenie.Prywatnie zawsze super sie dogadywalismy,jednak tydzien szkolny to rujnował,to była ciągla zabawa “raz dobrze,a raz zle”.Nadeszly wakacje,pojechalismy razem do Grecji,podczas owych wakacji kilka razy sie poklocilismy,zawsze przez facebooka wieczorem,tam najczesciej nasz zwiazek ulega pogorszeniu,jednakże spedzilismy cudowny czas razem i czulam się kochana.Wrocilismy tydzien temu i jego zachowanie zupelnie sie zmienilo,moje najgorsze obawy się ziściły,nie chce się ze mną juz spotykac,mowi mi o wszystkich wadach,ze nienawidzi,kiedy mu wygarniam,że jestem zazdrosna,gdy sie dowiaduje,ze z kims rozmawialam o naszych problemach wpada w furię itp,on nie wierzy,że się zmienię,bardzo bym chciala,ale mam od pewnego czasu niską samoocenę i boję się,ze zostanę sama.Wczoraj powiedzial mi slowa,ktore zabolaly mnie okropnie i sprawily,ze wlasnie o tej godzinie tu siedze i pisze,liczę na uzyskanie odpowiedzi i rady,powiedzial,ze sie oszukujemy,iz jest dobrze,a on sie tylko meczy,ze nic sie nie zmienilo,a ja nadal jestem taka sama,nie chcial mnie calowac,nawet spojrzec na mnie,powiedzialam mu,ze go kocham,a uslyszalam” a ja ciebie nie.” Naprawde czekam na ksiązkę,ale on ma za tydzien urodziny,boje się,że nie zdążę do tego czasu.Nie wiem co mam robić,jestem załamana,czuje sie slaba strasznie.Teraz tylko ja sie staram i piszę do niego,boję się,ze jesli pierwsza do niego nie napisze,to kontakt sie urwie,a przed urodzinami nie chce tego,jednak jest coraz gorzej tylko,nie wiem nawet,czy prezent zamawiac,boje sie,ze do tego czasu nasz zwiazek sie rozpadnie.Nie wiem juz co robic,mam takze siebie dosyc,ze o pierdoly sie go czepiam,wiele razy po fakcie zrozumialam,jakie glupie powody to byly,a czasu nie cofne,najgorsze jest to,ze znam swoje bledy,a nadal je popelniam.Bardzo proszę o szybką pomoc,gdyz czuje sie teraz najbardziej osamotniona,co mam zrobic,zeby znów mój parner zobaczyl we mnie wartosciowa dziewczyne,zaczal szanowac i znów pokochał.Czuję się teraz,ze nic nie moge zrobic.Tak bardzo chcialabym odzyskac jego milosc i szacunek.Boje sie,ze urwanie kontaktu spowoduje,ze on zupelnie juz sie oddali,tak jak bylo przed rozstaniem..Proszę o pomoc bardzo…Pozdrawiam

    Odpowiedz
  17. biedronka says:

    Witam:)
    mam problem mam chlopaka juz 7. miesiecy, na poczatku oczywiscie bylo pieknie, pisal czesto, dzwonil. On pracuje za granica, ale tez specjalnie dla mnie bardzo czesto przyjezdza. A od kilku dni milczy…..na przemian z jakimis drobnymi sms. Ostatni sms byl ze teskni, a nastepnie przezz kolejne dwa dni cisza…. Napisalam mu ze chce wyjechac do pracy za granice gdzies, a on odpisuje przrywajac cisze, ze nie bo jest ciezko i to on wraca do polski, po czym znow jest cisza. Ja oczywiscie zasypuje go masa smsow :( nieodebranych polaczen….. I juz sama nie wiem co jest lepsze czy meczenie go wiadomosciami roznej tresci czy tez odpuscic na razie i poczekac pare dni??? tylko ze to nie jest takie proste……… I nie mam pojecia o co chodzi czy on ma jakis problem czy juz mu nie zalezy czy co, najgorsze jest to ze nie mam sie od kogo dowiedziec :( Prosze o jakies rady bo jest mi strasznie ciezko z tej tesknoty……

    Odpowiedz
  18. asia says:

    Dzien dobry:) chiałabym z Pania porozmawiac ale nie na forum ,czy mogłaby mi padni podać email na ktory moglabym pami opisac co mnie martwi i dręczy?

    Odpowiedz
« Older Comments

Zostaw komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Koniecznie zostaw komentarz :)

Odpowiedz na „IgaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>