kobieta sprawdzajaca telefon

Dlaczego on nie dzwoni?

kobieta sprawdzajaca telefon

Dlaczego on nie dzwoni?

Wysyłasz kolejnego SMS-a, a on dalej nie odpisuje? Czekasz i czekasz, w Twojej głowie pojawiają się najczarniejsze myśli… A przecież, gdy się widzieliście było tak cudownie… Tak bardzo Ci się spodobał i miałaś wrażenie, że ze wzajemnością. To, że facet się nie odzywa niekoniecznie musi oznaczać, że nie jest Tobą zainteresowany! Aby dojść do przyczyny jego milczenia, musisz pomyśleć nie o nim, ale o sobie samej i najpierw odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: Czy na jakimś etapie znajomości (choćby krótkiej i niezobowiązującej) nie zaczęłam sobie za dużo wyobrażać i oczekiwać?

W paru sytuacjach przedstawię Ci jak Twoje myślenie może się różnić od tego, co myśli facet oraz jakie mogą być powody jego milczenia.

Sytuacja nr 1: Nie podobasz mu się

Tutaj sprawa jest oczywista. Facet nie chce się z Tobą spotkać i żaden krok z Twojej strony tego nie zmieni. Prawdopodobnie źle zrozumiałaś jego intencje. Wydawało Ci się, że mu się spodobałaś, ale tak naprawdę się myliłaś. Dlaczego? Ponieważ facet od początku Ci się podobał, każdy miły gest z jego strony interpretowałaś jako sygnał zainteresowania i poważnych zamiarów wobec Ciebie. Mogło być tak, że zbyt szybko mu okazałaś, jak bardzo Ci się podoba. Pamiętaj, że faceci lubią zdobywać kobietę przez dłuższy okres czasu.

Co robić? Z tym facetem prawdopodobnie już nic nie wskórasz. To, co możesz zrobić to odpuścić i czekać na jego ruch, ale nie licz, że nagle się odezwie, skoro do tej pory tego nie robił… Ważne, abyś zaczęła się bardziej cenić. Sztuka uwodzenia to mała gra. Nawet jeśli facet Ci się podoba, musisz mu dać z siebie tylko trochę. Nie rzucaj się na niego jak hiena na padlinę, jakby był ostatnim mężczyzną na globie, a raczej w subtelny sposób zachęć go, żeby to on był zdobywcą,  a Ty nagrodą.

Sytuacja nr 2: Podobasz mu się, a on i tak nie odpisuje

Jeżeli podobasz się facetowi, a on nie odpisuje i nie dzwoni, przyczyn może być kilka. Ponownie musisz sobie zdać sprawę z tego, że mężczyźni czasami są prostsi, niż Ci się wydaje. Nie potrafią myśleć wielowymiarowo! Kiedy Ty analizujesz i przetwarzasz w myślach wiele sytuacji naraz, on przechodzi od jednej czynności do kolejnej. Kiedy pojawi się w Twojej głowie nadinterpretacja, bardzo prawdopodobne, że po chwili zaczniesz do niego pisać i wydzwaniać lub popadniesz w paranoję. Wtedy zwolnij na chwilę! Weź głęboki oddech, pomyśl w ilu sytuacjach Ty nie mogłaś zadzwonić i to nawet do osób, na których Ci zależy, bo najzwyczajniej w świecie byłaś czymś zajęta albo nie miałaś możliwości.

Jest parę sytuacji, w których facet Ci nie odpowie na Twoje wiadomości i telefony. Musisz zdawać sobie z tego sprawę. Dlaczego tego nie zrobi? Bo np. jest w pracy i ma nadgodziny. Jak już wspomniałam, faceci myślą jednowymiarowo, a brak skupienia na ważnym projekcie, czy spotkaniu może skutkować utratą pracy albo innymi poważnymi konsekwencjami. Chyba byś tego nie chciała, prawda? Nie licz także, że odezwie się do Ciebie, kiedy uprawia sport. Jest to rozrywka, która pochłania cały jego umysł i ciało. A przecież wolisz przystojnego i wysportowanego mężczyznę, zamiast lenia z nadwagą? Takich sytuacji, jak powyższe jest od groma! Może widzi się ze swoją rodziną albo prowadzi bardzo ważną rozmowę z przyjacielem? Może zostawił telefon w domu? To też się zdarza i nie zawsze jest wymówką…

Co możesz zrobić? Absolutnie nic! Jeżeli facet nie może Ci odpisać albo zadzwonić z powodu jednej z tych przyczyn, to bardzo możliwe, że trafiłaś na prawdziwy skarb. Nie dość, że możesz mieć bogatego, wysportowanego  i zadowolonego partnera o wielu pasjach, to wiesz, że w odniesieniu do ważnych aspektów życia potrafi być zaangażowany na 100%. Oznacza to, że o Ciebie będzie dbał równie mocno. Spraw, aby Cię pokochał i nie bądź zaborcza!

Wiele też zależy od tego, jak długo się do Ciebie nie odzywa. Jeżeli dzieje się to przez parę godzin – nie masz się czym martwić.  Pamiętaj  (jest to bardzo ważna rada!), że kiedy facet nie pisze i nie dzwoni przez dłuższy czas, a znacie się krótko, nigdy nie rób tego pierwsza. Jeśli natomiast znacie się już trochę dłużej, wtedy odbierze to jako miły gest, który zacieśni Waszą relację. W innym przypadku, zaczniesz tracić jego szacunek już na samym początku znajomości. Będzie miał bowiem poczucie, że ma Cię w garści albo, że go prześladujesz. Jeśli w końcu się odezwie, np. po trzech dniach, prawdopodobnie będzie to spowodowane następującymi sytuacjami:

Sytuacja nr 3: Podobasz mu się, ale on nie chce się do tego przyznać

Mężczyznom w odróżnieniu od kobiet (zwłaszcza na początku relacji) znacznie ciężej jest okazywać emocje i zaangażowanie. Oznacza to, że nawet, jeśli mu się podobasz, on będzie robił wszystko żeby to ukryć. Niektórzy z góry zakładają, że nie chcą wchodzić w związki, bo boją się angażować, boją się odrzucenia itd. Ty jesteś jednak wyjątkowa i możesz to zmienić!

Musisz dobrze to rozegrać. Kiedy zadzwoni do Ciebie po tych trzech dniach, daj mu do zrozumienia, że nie podoba Ci się takie zachowanie. Powiedz mu delikatnie, że potrzebujesz więcej zainteresowania i szacunku. Z drugiej strony nie daj mu odczuć, że jesteś zawiedziona albo zła! Niech sam się domyśli. Nie dawaj mu tego na tacy. Robisz to po to, żeby nauczył się już na samym początku, że nie będziesz tolerować takich zachowań. Nie możesz także przesadzić, bo nie chodzi o to, żeby ciągle za Tobą latał i znosił Twoje fanaberie. Daj mu trochę czasu, okaż empatię. Tacy mężczyźni często pod grubym pancerzem chowają swoją wrażliwą stronę. Przebij się przez tę osłonę już na samym początku, a taka sytuacja nie powtórzy się już nigdy więcej! Będzie wiedział czego od niego oczekujesz i nie zaryzykuje utraty Ciebie!

Sytuacja nr 4: On jest graczem

Jest pewien typ facetów, których lepiej unikać szerokim łukiem, jeżeli szukasz poważnego związku. Gracz, podrywacz, czy jakkolwiek go nazwiesz będzie chciał Cię wykorzystać i rzucić przy pierwszej lepszej okazji. Taki typ specjalnie nie będzie pisał, czy dzwonił, żeby zyskać nad Tobą kontrolę. W momencie, kiedy Ty się do niego odezwiesz on już będzie wiedział, że wygrał. Będzie Cię zwodził, manipulował, igrał z Tobą. Okaże się również przy tym czarujący, obieca Ci gruszki na wierzbie tylko po to, żebyś mu w końcu uległa. Kiedy tylko wyczujesz, że facet jest graczem, zaoszczędź sobie czasu, nerwów i olej go!

Jak widzisz powodów, dla których facet nie dzwoni może być wiele. Przekonałaś się, że w większości nie są one wcale takie straszne i nie ma sensu od razu myśleć negatywnie. Kiedy spotka Cię taka sytuacja, zawsze pamiętaj, żeby zachować spokój, nie zamartwiać się i nie rozmyślać za dużo. O innych podejrzanych zachowaniach facetów i sposobach na radzenie sobie w trudnych sytuacjach damsko-męskich dowiesz się z mojego Darmowego Kursu. Zapisz się już teraz!

Wciąż masz wątpliwości?
Zapisz się na mój całkowicie darmowy kurs i dowiedz się:

- Jakie są najczęstsze błędy kobiet w relacjach z mężczyznami
- Jakie cechy przyciągają facetów jak magnes, a jakie ich odpychają
- Jak stworzyć stały i szczęśliwy związek z wartościowym mężczyzną

135 odpowiedzi
« Older CommentsNewer Comments »
  1. anja says:

    choćby skały srały a ściany pękały jak mu zależy to on bedzie pisał i dzwonił on nie pozwoli by Cie inny gach sprzatnął sprzed nosa nie ma innej opcji.
    Reszta to facet składajacy sie z Waszych usprawiedliwień i ich wymówek-po co Wam to?
    To kobietom bije zegar biologiczny.

    Odpowiedz
  2. Aga says:

    Cześć. Niedawno poznałam fajnego faceta. Jest ode mnie trzy lata starszy. Zaczęliśmy nawet ze sobą pisać na facebooku. Ostatnio powiedział mi, że bardzi mu się podobam, ale nie chce się spieszyć na razie. Zabrał mnie nawet ostatnio do swoich znajomych. Wszyscy są bardzo mili i z tego co mi mówił to mnie zaakcetowali. Powiedzieli mu nawet żeby zabrał mnie ze sobą na imprezę i spytał się mnie. Zawsze tłumaczy się gdzie jest, jeśli nie może rozmawiać. Jest chętny do spotkań, ale to ja zawsze wychodzę z tą inicjatywą. I to ja częściej piszę pierwsza. Co mam zrobić, żeby to zmienić? Boję się że jak przestanę pisać i wychodzić z inicjatywą o spotkanie to wgl nam się urwie jaki kolwiek kontakt. Co robić?
    Z góry dziękuję za radę.

    Odpowiedz
  3. Gosia says:

    Cześć. Co mam zrobić? Spotykam się z nim i na początku nie wiedziałam czy ja jemu też. Ale w końcu powiedział mi że mu się podobam, ale nie chce się spieszyć. Tylko co ja mam zrobić, bo ostatnio to ja pierwsza pisałam, a on nie. Odpisywał, jak nie ospisał od razu to później i tłumaczył się czemu tak późno. Ale co ja mam zrobić. Nie chcę cały czas pierwsza pisać, ale boje się, że jak tego nie zrobię to on też nie. Ostatnio nawet to już ja zaczęłam proponować spotkania, albo sugerowałam to. Co mam zrobić, nie wiem co o tym meśleć?

    Odpowiedz
  4. Malina says:

    Cześć!
    2 miesiące temu poznałam chłopaka na imprezie. Razem wracaliśmy do domu, byliśmy trochę pijani, tzn. on był bardziej pijany niż ja :) Jest starszy ode mnie o 7 lat, ale nie ukrywam, że jest to pierwszy chłopak w takim wieku, który mi się naprawdę spodobał, a ta różnica mi nie przeszkadza. Podczas powrotu tak wyszło, że się pocałowaliśmy- czego na pierwszym spotkaniu nie robię, jednak… Zganiam to na mój stan :). Następnego dnia skontaktowałam się z nim na portalu społecznościowym, bo miałam straszne wyrzuty sumienia po tym, jak go zostawiłam w połowie drogi, bo zaczynał mnie bardzo denerwować- to ze względu na jego stan. Podał mi swój numer, powiedział, że jestem bardzo ładna, komplementował mi. Przez 2 tygodnie codziennie utrzymywaliśmy kontakt przez telefon, ale to ja częściej pisałam do niego pierwsza niż on do mnie. Może 3 razy zadzwonił. Później nie chciałam robić z siebie nachalnej i przestałam się odzywać i on tak samo. Dodam także, że jest piłkarzem, treningi i wiele innych zajęć, ale myślę, że to by mu nie przeszkadzało w tym, żeby się nie odezwać. Przyczyna była na pewno inna. Po 2 tygodniach “ciszy” nie wytrzymałam i znowu się odezwałam. Teraz jest tak, że tylko ja przejmuję inicjatywę. On ciągle wydaje się zainteresowany, jednak nie rozumiem czego tak postępuje. Czasami na głupiego smsa czekam 3 godziny, a widzę jego dostępność na facebooku. Kilka dni temu dostałam nawet propozycję, aby go odwiedzić na weekend. W zasadzie nie wiem czego on chce. W sumie widzieliśmy się tylko raz i nie mieliśmy okazji zrealizować kolejnego spotkania. To głupie, że się przywiązałam do osoby, którą tak naprawdę w ogóle nie znam. Co o tym myśleć? Mówi, że lubi utrzymywać ze mną kontakt, że mnie bardzo lubi i że jestem idealną kandydatką na dziewczynę, ale dlaczego tak mnie traktuje… obojętnie? Czy to ma sens? Nie wiem, czy angażować się w to. Proszę o odpowiedź.
    Malina

    Odpowiedz
  5. Ewapp says:

    Witam
    Jestem w zasadzie w skomplikowaniej sytuacji.Wiem ze sporo z tego wszystkiego to moja glupota..no ale wyjasnie o co chodzi.Pracuje z takich chlopakiem od prawie 2 lat. On jest typem żartownisia grupy u nas w pracy ale jest przy tym jeden z inteligentniejszy tam. Na poczatku ciagle mnie rozsmieszal. Wtedy nie pomyslalam o nim jako o facecie w ktorym mloglabym sie zakochac,zauroczyc?Z czasem zaczal mi sie podobac i zarty przemienily sie w flirt….byloby fajnie gdyby nie to ze ma dziewczyne i dziecko. Olalam to bo uznalam , ze on i tak nigdy nie wychodzi na miasto wiec poza praca i flirtami nie ma na co liczyc. Wiec cieszylam sie zartami i flircikami. To mnie zgubilo bo jeszcze bardziej mi sie zaczal podobac…no i chyba ja jemu tez.Lecz byc moze nie w taki sposob jak ja bym chciala. Zdazylo sie jednak tak, ze mielismy impreze pracownicza…przyszedl nia..Spoko nie ruszylo mnie to.Ale ona wrocila szybko do domu a my (pracownicy) pilismy dalej. Zaczelysmy rozmawiac ze soba…temat zszedl na jego dziewczyne i jego klopoty z nia…skonczylo sie tam ze wylondowal na pocieszenie u mnie w pokoju….Nie wyobrazacie sobie jak bardzo załuje.Poczulam sie tania,słaba i łatwa…jak wychodzil z domu przepraszal mnie …co jeszcze bardziej mnie zdolowalo.Po jego twarzy zobaczylam jak bardzo on zalowal takiej decyzji.Po kilku dniach kiedy sie spotkalismy w pracy. Porozmawialismy ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys,ze bardzo oboje zalujemy i ze trzeba isc dalej do przodu.Tyle ze jeszcze bardzie sie zakochala…bardzo mi z tym zle probuje przestac o nim myslec,przestalismy prawie sie odzywac w prawy w pewnym momencie.Ostatnio zaczelo byc lepiej mniej wiecej zaczelismy rozmawiac i zartowac jak dawnie.Ale on wie dobrze ze mi sie podoba….i wydaje mi sie ze ja jemu tez…tylko ze przez to ze ma zobowiazania w domu nie odejdzie od dziewczyny….tyle ze…u nas w pracy pojawila sie nowa dziewczyna mloda i calkiem atrakcyjna wygadana, ktora na dodatek jest moja wspolokatorka…Zaczyna sie ona za bardzo do niego usmiechac.Czesto tez w domu mi opowiadal co to on dzisiaj glupiego zrobil albo smiesznego powiedzial.Zaczelam podejrzewac ze jej sie podoba.Zeby wyjasnic o co mi chodzie powiem ze mieszkam w Anglii, on jest brytyjczykiem a ona hiszpanka.Ja znam hiszpanski tez.Dzisiaj rozmawiali chwile i sie smiali.Po chwili on podchodzi do mnie i sie mnie pyta jak powiedziec po hiszpansku “jestes perwersyjna”. Podzialalo to na mnie jak plachta na byka.Staralam sie nie okazywac zazdrosci do tej pory aly tym razem nie dalam rady i tylko prychnełam “sam sie jej spytam” i odeszlam szybko strasznie zla.Po chwili kolo mnie przeszedl i zaspiewal “Ewaaa…nie jestem glupi” mega glupio ze dalam sie poniesc emocjom.Bo przeciez czego ja sobie wyobrazam,czego oczekuje od zobowiazanego faceta?nie mam prawa byc zazdrosna,tym bardziej mu to okazywac..przeciez nikim dla mnie nie jest..nigdy miedzy nami nic nie bedzie…Potem jeszcze raz sie mnie spytal czy aby napewno wszystko w porzadku a ja mu odpowiedzialam ze poprostu mam stresujacy dzien,nawal pracy.On odchodzac powiedzial tylko “nie wieze ci”. Nie wiem jak mam sie zachowac…udawac ze wszystko ok?Nie moglam przez reszte dnia spojrzec mu w oczy. A wspollokatorka….troche sie zblizylysmy do siebie w koncu razem mieszkamy i pracujemy…powinnam z nia porozmawiac, ze mimo ze miedzy nami nic nie jest to ze jest mi przykro kiedy ich tak widze…nie wiem..to chyba glupi pomysl..dziwne.Nie wiem co robic,mam metlik w glowie.
    dziekuje za wszelkie rady.

    Odpowiedz
  6. barbara says:

    prosze o rade dwa miesiace temu poznalam fajnego faceta ma 52 lata ja 49, od samego poczatku cos do niego poczulam, mysle ze on tez bo dawal sygnaly cieple spojrzenia zalatwil mi pare spraw zwiazanych z moja praca,zaczelismy nawet do siebie pisac na faceboku ale oczywiscie ja pisalam wiecej ,ale jest tez blokada jezykowa bo on nie zna polskiego a ja nie znam za bardzo niemieckiego jestem na opiece u jego ojca jak wpada dziennie na godzinke to jest fajnie, czuje ze on cos czuje tez do mnie, zapraszam go w niedziele na obiady jest fajnie ale …jest to ale jakas blokada tak bardzo chcialabym aby w koncu pekla ta blokada ale niewiem co robic niechce byc za bardzo natarczywa pomoz prosze jak to zmienic . pozdrawiam idziekuje za porade

    Odpowiedz
  7. Luna says:

    Witaj

    poznałam na portalu randkowym faceta w wieku 50 lat, on mnie zaczepił i zaczęliśmy szybko rozmawiać na prywatnym gg i skype. on jest Niemcem polskiego pochodzenia po rozwodzie. codziennie intensywnie pisaliśmy i gadaliśmy bite 2,5 miesiąca, święta boże narodzenie mieliśmy spędzić u Niego we Frankfurcie, był mocno zaangażowany ze przyjedzie po nas autem i zabierze mnie , moje dzieci i moja mamę. to miała być niespodzianka dla mamy :) na 2 tygodnie przed świętami dowiedział się ze ma jechać na miesiąc do Dubaju, chciał żeby wyjechać zaraz po nowym roku i na dwa dni przed wigilią okazało się ze leci w wigilie i nie udało sie przesunąć kontraktu , chciał zrezygnować dla nas a ja kazałam odpuścić nas i jechać do Dubaju nie na miesiąc lecz na pół roku. Ostatni telefon rano przed odlotem miałam i od tej pory milczy, nie dzwoni i nie pisze, wysłałam na gg i skype życzenia świąteczne i tylko tyle. Zastanawia mnie to i martwi mnie ta sytuacja, twierdził ze mnie kocha, uwielbia moje dzieci choć nigdy fizycznie się nie spotkaliśmy tylko na gg i na skype rozmowy video. Dziwne to dla mnie był tak mocno zaangażowany, słodkie słowa i emotikonki mi wysyłał. Jeszcze jedno , przed odlotem pytał czy ja na niego poczekam tyle czasu , powiedziałam ze poczekam a on obiecał ze będzie się szanował i nie zarazi się tam chorobami wenerycznymi itp. Jak myślisz czy to jego milczenie które trwa od 24 grudnia do dnia dzisiejszego to dobry znak że faktycznie nie ma czasu – różnica 3 godziny czasu, czy poczekać do końca czerwca wiernie choć w międzyczasie trafili mi w polu widzenia 2 starszych facetów choć ja nie angażuje się bo wciąż mam ogromna sympatię wobec tego Niemca , wiem ze nadzieja jest matka głupich pytam czy takie milczenie jest dobre w tej sytuacji czy mam odpuścić i pójść na całego z innym facetem który jest bliżej mnie choć tez jest zajęty pracą i robieniem kasy :( albo 3 który mu się bardzo podobam a ja nie czuję takich emocji choć jest dobrym człowiekiem – moje obawy to nudne życie jak z moim byłym ex. Znajoma twierdzi ze poczekać do lipca i zobaczyć co się stanie a co jeśli on się odezwie i przyjedzie z synem do mnie jak obiecał mi przed odlotem ? Mam mu wybaczyć i potraktować jak gdyby nic i kontynuować gorącą znajomość po 6 miesiącach milczenia ? Proszę o konstruktywna radę, bo nie chciałabym być osoba tylko dla urody i ciała a chce mieć nowa rodzinę i cieszyć się życiem. Acha różnica miedzy nami to 8 lat, ja mam teraz 42 lata i jest po rozwodzie tak jak ja.
    Pozdrawiam i dziękuję za rade :)

    Odpowiedz
  8. Madison says:

    Witaj , mam problem .
    Poznałam nie ziemskiego chłopaka . najpierw ja próbowałam złapać z nim kontakt i potem on sam do mnie napisał . i zaczął nakręcać rozmowę . Po tym ja zapytałam czy miałby ochotę wybrać sie ze mną do miasta w weekend na zajęcia . zgodził sie od razu choć ciągle bałam sie ze odwoła . spotkaliśmy sie i pojechaliśmy . było wspaniałe . rozmawialiśmy on mówił mi delikatne komplementy i lekko flirtował (albo tylko mi sie zdawało) . chciał kupić sobie parę rzeczy i zapytał mnie o zdanie czy dobrze w nich wygląda . po tym wszystkim wróciliśmy do domu i powiedział że bardzo sympatycznie było . był bardzo miły i ciągle na mnie patrzył . odprowadził mnie do domu . minął dzień i on sie nie odzywa . a na facebooku wchodzi tylko na moment jakby bal sie ze zaraz do niego napisze …
    jest odemnie starszy o 6 lat . i nie wiem czy mogę myśleć o tej znajomości poważnie . dodam że możemy rozmawiać cały czas bez przerwy . boję sie ze on tylko bawi sie moimi uczuciami .

    Odpowiedz
  9. Laura says:

    Hej.Chłopak ,który mi sie podoba na począku pyta mi sie czemu jestem przybita bo taki opis na gg miałam,gdzie ide tak przez 4 dni mi sie pytał a teraz to ja pisze do niego zazwyczaj nei mam o czym z nim pisac póżniej sie spytałam czy jezdzi rowerem zimą ąle napisał co mnie to obchodzi napisałąm ze proste ze chce wiedziec skoro pytam powiedział ze nei chce mowic bo ma taki kaprys .Nastepnego dnai pyta sie o opis i potem dalej nic nei pisze i sie rzegna ze mną .Nastepnego dnai napisałam czy ma jakies plany na dzis powiedział że ma,spytałąm sie jakie ,a on napisał ;co cie to obchodziu to moje plany gowno ci do tego , ch*j ci *.Posniej napisałąm do neigo pisał lko minki :P ;/ i napisał ze on tylko minki pisze,i fochy mi strzelał i napisał ze moje odpowiedzi nie maja sensui dlatego nie lubi ze mna pisac .co ja mam myslec ?? i co zrobic ?

    Odpowiedz
  10. Magnolia says:

    Witam,
    bardzo proszę o radę. Byłam z chłopakiem ponad dwa lata i nagle ze mną zerwał. Ostatnio robiłam mu pretensję i sprzeczki o to, że woli imprezy z kolegami niż ze mną spędzić trochę czasu. Widywaliśmy się co weekend bo troch nas dzieliła odległość codziennie były telefony, nawet parę razy na dzień. W dzień kobiet, przyszedł do mnie do pracy i stwierdził, że nie wie jak to dalej będzie bo on jedzie do Norwegii na pół roku i jak ja sobie wyobrażam to dalej, stwierdził że jak wróci to będę chciała ślub. Kiedyś mu o tym wspominałam. Stwierdził, że nie wie co do mnie czuje, nie wie czy chce ze mną być. Powiedział, że bardzo ceni sobie znajomych. Za parę dni przyjechał po moim telefonie, aby oddać mi moje rzeczy. W czasie rozmowy nie potrafił mi się patrzeć w oczy, nie wiedział co powiedzieć. Jego zdaniem się nie układało i on nie chce na razie o nic walczyć nie ma czasu o tym myśleć bo ma teraz ważniejsze sprawy na głowie. Czyli imprezy z kolegami i treningi. Ja chciałam z nim porozmawiać, niby rozmawiał przez telefon ale tak olewająco. Czy jest możliwość , że on wróci. Sezon zimowy się kończy i koledzy wyjeżdżają. Co mam robić milczeć dalej czy coś zadziałać??

    Odpowiedz
  11. Klaudia says:

    Hej.Mam chłopaka od miesiąca i od pewnego czasu sie nie odzywa. Napisalm mi tylko że jest zajęty.Kiedys na moje sms’y odpisywał mile a teraz jak napisze do niego to odpisuje tak jakby na odwal sie byle miec spokoj. Co zrobić?

    Odpowiedz
  12. paula says:

    ostatnio czytałam taka rzecz w ksiazce i tam bylo napisane ze jezeli nie dzwoni mamy im dac do zrozumienia ze tak fajnie spedzalysmy czas i tyle sie dzialo ze nawet tego nie zauwayzylysmy i pod zadnym pozorem nie zadawac pytan czemu nie pisal , dzwonil itp … bo ponoc faceci specjalnie robia krok w tyl bo chca sprawdzic czy maja as jzu w garsci czy jeszcze nie… a ponoc gdy na to nie reagujemy oni sie zastanawiaja czy o nich myslimy , czy nam ich brakuje itp…. a tu spotkalam sie z inna rada by im delikatnie zasugerowac ze to sie nam nei podoba… wiec mam pytania czy ktorys z tych sposobow jest lepszy czy tez ma inne zastosowanie…bo jak dla ni one sie wzajemnie wykluczaja wiec juz sama nie iem

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      paula,
      po pierwsze – nie każdy facet nas testuje i sprawdza, czy ma już w garści, czy jeszcze nie. Tak robią bardzo pewni siebie faceci, którym raczej nie zależy na związkach, ale na szybkich, przelotnych znajomościach. Nie zakładajmy więc z góry, że mamy do czynienia z WIELKIM TESTEM. Nie popadajmy w paranoję.
      po drugie – zgadzam się, żeby nie dawać im do zrozumienia, że nam ich brakowało. Napisałam nawet o tym w artykule dotyczącym rozmów przez telefon/na odległość: http://www.zatrzymajfaceta.pl/jak-zbudowac-zwiazek-na-odleglosc/

      Delikatne zasugerowanie, że nam nie odpowiada ich olewczy stosunek można wykorzystać na różne sposoby i to też zależy od etapu relacji. Wiadomo – na więcej możemy sobie pozwolić po kilku randkach niż po pierwszej. Jedno jest pewne – żale, pretensje i fochy na początku są zabronione :)

      Odpowiedz
  13. Żaneta says:

    Hej:) nie po raz pierwszy zdarzyła mi się pewna sytuacja… Obiecałam sobie “never ever”, a znowu (chyba) dałam się podejść. Dwa tygodnie temu pojechałam do innego, pobliskiego miasta z koleżanką, która zresztą stamtąd pochodzi. Cały weekend imprezowałyśmy, ale ja nie mogę zapomnieć o sobocie.. Na początku wieczoru miałam doła. Stwierdziłam, że wszyscy faceci interesują się wyłącznie moja kumpelą… Jednak nagle na parkiet wszedł pewien brunet. Od razu zwróciłam na niego uwagę. On poprosił mnie do tańca, a że był z kolegą, jeden z nich pochwycił moją koleżankę i tak bawiliśmy się przez kolejną godzinę… Wrażenie było ogromne, chociaż wydawało mi się, że to ja na nim zrobiłam większe… cały czas śmialiśmy się, żartowaliśmy podczas tańca… Chłopak uklęknął przede mną i dał mi „serce”. Ja myślałam, że to lizak (tak to wyglądało), i powiedziałam, że “nie chcę lizaka”. Facet zaprzeczył i wyjaśnił, że prezenty się przyjmuje. Podarunek okazał się zatyczką do wina w kształcie serca.

    Chciałam się zintegrować z moją koleżanką i jakoś tak wyszło, że zrobiłam odbijany. Facet, który bawił się ze mną zostawił nagle moją koleżankę i poszedł… Po skończeniu utworu razem z drugim kolega poszłyśmy na piwo… Usiedliśmy w loży, ale nagle dj puścił nasz ulubiony utwór i postanowiłyśmy iść na parkiet. Okazało się, że brunet siedzi obok i nas obserwuje….. Żeby było zabawniej kolega czekał na nas z tymi piwami, nigdzie sobie nie poszedł… (nawet nie ruszył piwa; oboje byli trzeźwi ). Siedzieliśmy w loży i gadaliśmy… Mojego “partnera wieczoru” spotkałam po drodze to toalety i o zgrozo… siedział i był bardzo smutny… Wyglądał tak jakby coś go gryzło… Potem sam przyszedł do nas (mojej koleżanki i drugim koledze) do loży… Nadal mnie obserwował…
    Potem poszliśmy ponownie tańczyć i tak już było, aż dj nie przestał grać… Po czym udaliśmy się do szatni kolega nagle odwrócił się plecami przodem do kółka swoich kolegów. Zrobiło mi się baaaardzo przykro… Wychodząc powiedziałam cześć, a on odpowiedział nawet nie odwracając głowy…
    Wróciłam do siebie, byłam mega wściekła… ale nie mogę przestać o nim myśleć…. ponieważ świat jest mały szybko okazało się, że jest to kolega, kolegi itp. Po tygodniu postanowiłam napisać do niego na FB (to był błąd), podziękowałam za prezent i dodałam PS: wiadomość nie powinna Cię dziwić bo kolega przedstawił się Twoim nazwiskiem… (tak było) Byłam na niego wściekła i wysłałam tą wiadomość… oczywiście tak jak myślałam nie odpisał i mija już 5 dni… Nie wiem… Nie odkryłam dlaczego ktoś za kimś chodzi całą noc, a potem odwraca się na pięcie bez głupiego: było miło cześć… Wiem, że jestem spalona u niego, ale nie chce już więcej dać się nabrać… w moim życiu były już długie relacje, w których ktoś nagle znikał..Co ze mną jest nie tak? Proszę odpisz…

    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on naprawdę wpadł mi w oko…

    PS: Prezent wyrzuciłam do kosza!

    Odpowiedz
    • Anna Szlęzak says:

      Widzisz, faceci nie chodzą do klubów i na dyskoteki, żeby znaleźć dziewczyny do związków, ale żeby się dobrze bawić. Wypić piwo, potańczyć z fajną nieznajomą, poflirtować, pogadać z kumplami i wrócić do domu. Powinnaś podejść do tego na zasadzie miłego wieczoru z koleżanką, podczas którego przystojniak się Tobą zainteresował i dał Ci prezent. I tyle. Biczowanie się i doszukiwanie swojej winy jest bez sensu.
      P.S. Nie przejmowałabym się aż tak facetem z dyskoteki ;)

      Odpowiedz
      • Żaneta says:

        Hmmmm…. nie napisałam, że szukam związku. Interesowało mnie przedłużenie relacji, ale nie związek… Poza tym ja jestem osobą, której rzadko się zdarza zaintrygować kimś… Wiele z moich znajomych poznało się na imprezie, a niektórzy są już po ślubie i mają dzieci… więc nie rozumiem dlaczego skreślać jedną z opcji, w której tak naprawdę ludzie nie mają blokady, żeby podejść do kogoś, w przeciwieństwie do dnia codziennego… To gdzie będziemy znajdować się poznając kogoś, kto wydaje się nam interesujący jest moim zdaniem nieistotne.. liczy się chyba sam fakt?

        PS: Tak w ogóle, podałam niedawną przykładową sytuację, a głównie pytałam dlaczego facet poszedł bez słowa podczas gdy cały wieczór chodził za mną i robił to, co mu mówiłam? (Jak dla mnie to wyklucza SYTUACJĘ 1)

        Odpowiedz
  14. Kasia says:

    witaj,
    Poznałam miłego mężczyznę, spotkaliśmy się na drinka w czwartek. Przed spotkaniem rozmawialiśmy kilka dni przez telefon, żartów nie było końca. Po czwartkowym spotkaniu odwiózł mnie do domu, Sms-owaliśmy przez kilka dni, W niedzielę spotkaliśmy się ponownie. Przyjechał z winem ja zrobiłam deser było bardzo miło. We wtorek zadzwonił i złożył mi życzenia urodzinowe. Dziś jest czwartek, chciałabym się z nim spotkać, aby go lepiej poznać i miło spędzić czas, ale nie chce sama proponować spotkania. Co zrobić? Zaproponować kino?

    Odpowiedz
  15. ola12 says:

    Witam mam problem ;/
    Chodzi o to ,że kocham dalej swojego byłego chłopaka on o tym doskonale wie. Mamy wspólnych przyjaciół i często się widujemy najgorsze jest to ,że gdy jest jakaś impreza to ja śpię u niego albo on u mnie całujemy się i jest naprawdę dobrze ja nie potrafię się mu oprzeć ;/ a na drugi dzień on albo nie pisze a jak chce się z nim spotkać i porozmawiać to nigdy nie ma czasu. Aa gdy już piszemy sms i rozmawiamy o tym to on twierdzi ,że nie chce wracać do tego co było i ,że mu też jest z tym ciężko jak byliśmy ze sobą to nie zawsze było ok nie układało nam się on mnie zdradził 3 razy ale zawsze mu to wybaczałam. Jutro widzimy się wszyscy chciałabym z nim pogadać bo się męczę kocham go i chciałabym jutro z nim porozmawiać tylko nie wiem jak zacząć i co mu powiedzieć proszę o pomoc bo sama sobie z tym nie poradzę

    Odpowiedz
  16. MissingYou says:

    2 tygodnie temu poznałam chłopaka przez internet. Od początku świetnie nam się rozmawiało, od początku się zgadzaliśmy w wielu kwestiach. Po 2 dniach wymieniliśmy się numerami. Chciał zaprosić mnie wtedy do kina, ale powiedziałam, że nie dam rady, no wtedy mam pilne sprawy do załatwienia. Powiedział, że rozumie i poczeka kiedy będę dała radę. Pisaliśmy dalej…Powiedział, że nie zależy mu na wyglądzie dziewczyny, tylko na tym by z nią pobyć, pośmiać się, pogadać, żeby była czuła wobec niego. Zapytałam wprost czy będzie to jednorazowe spotkanie, ale powiedział, że on nie jest chłopakiem na raz…Powiedział, że Jemu na Mnie zależy, że świetnie Jemu się ze Mną rozmawia i codziennie czeka jak napisze, a jak już napisze to uśmiecha się do telefonu i nie chce tego stracić…W końcu się umówiliśmy…Dzwoni do mnie, że zaraz będzie, nagle cisza w słuchawce, odwracam się a on stoi za Mną.Najpierw spacer, od razu się dogadaliśmy, a baliśmy się, że słowa nie będziemy mogli powiedzieć…Śmialiśmy się i rozmawialiśmy, jakbyśmy się znali bardzo długo. Potem pojechaliśmy do niego. Oglądaliśmy film, było ciemno, przytuliliśmy się do siebie. Kiedy film się skończył odwróciłam się do Niego i mnie pocałował. Na pocałunku się nie skończyło, ani też na niczym więcej… :D Zasnęliśmy przytuleni do Siebie. Rano powiedział mi “Dzień dobry” i pocałował… kolejny film i kolejne przytulanie. Odwiózł mnie do domu i pocałował na pożegnanie. Odezwał się w niedzielę wieczorem, ale pisaliśmy tylko 10 minut bo rano musiał wstawać. Wiem, że pracuje i ma obowiązki. Jest rok starszy ode mnie. W poniedziałek napisał po prostu “hej” bez większych rewelacji i nic więcej. W niedzielę napisałam mu, że zależy mi na tej znajomości bo wcześniej nikogo takiego nie poznałam i nie chcę tego stracić. Oboje doszliśmy do wniosku, że czas pokaże czy coś z tego będzie i za wcześnie żeby o tym mówić.
    Pierwszy raz, czuję się jak natrętna osoba. W ciągu 3 dni napisałam do niego 3 wiadomości o podobnej treści i dzwoniłam ( z czego 2 wiadomości w 1 dzień :/). Napisałam, żeby powiedział mi prawdę czy zależało mu tylko na 1 spotkaniu i czymś niezobowiązującym, czy się mylę. Bo wygląda to tak jakby mnie unikał. Wytłumaczyłam mu, że boję się kolejnego skrzywdzenia przez chłopaka i nie chcę przechodzić przez to jeszcze raz. Boję się, że tymi wiadomościami i sms-ami tylko Jego do Siebie zniechęciłam i uznał, że się narzucam. Mówię, że nie chcę go osądzać, ani urazić w żaden sposób. Czasem zbiera mnie na płacz, przez to, że zaczęłam mu pisać te głupoty… Co robić?

    Odpowiedz
  17. madka says:

    prosze o pomoc! poznałam cudownego faceta jest w sumie starszy ode mnie o 12 lat ma dziecko ale jest po rozwodzie. gdy sie spotykalismy obsypywał mnie komplementami i mowił ze chce byc ze mna. ale ostatnio zachowuje sie inaczej nie odpisuje na smsy nie odbiera telefonu totalny ignor… a ja chodze i mysle co zrobiąłm nie tak? czemu sie nie odzywa? prosze pomozcie !

    Odpowiedz
  18. Zagubiona says:

    Czytając artykuł zastanawiam się na jaki typ faceta trafiłam. Spotkaliśmy się na domówce, przegadaliśmy pół nocy, nie muszę domyślać się czy mu się podobam bo sam to powiedział, okazało się, że poznaliśmy się jakiś czas temu u tych samych znajomych, ale absolutnie go nie pamiętam. Powiedział, że dużo dobrego słyszał na mój temat i chciałby mnie lepiej poznać przy tym nie był nachalny, jak co po niektórzy faceci, jednak zaznaczył, że jest nieśmiały. Wtedy stwierdziliśmy, że musimy się jeszcze spotkać najlepiej następnego dnia na spacer. Ale spacer się nie odbył. Przełamałam się i pierwsza napisałam, owszem odpisał, ale do spaceru nie nawiązał i na następną wiadomość nie odpisał. Zbiło mnie to z tropu absolutnie nie wiem co myśleć o takim zachowaniu.

    Odpowiedz
  19. Anita says:

    Cześć. Chciałam prosić o poradę.
    Pewnego dnia poszłam z siostrą do sklepu po papierosy i zaczepili nas chłopaki a jeden z nich już od dawna mi sie podobał. Zaprosili nas na impreze, zgodziłyśmy się. Siedziałyśmy gadałysmy z chłopakami i ten co mi się podoba zaczął mnie zaczepiać, brał mnie na kolana, tańczyłam z nim, mówił mi komplementy a już byliśmy trochę wypici to zrozumiałam, że mu się podobam. :) Po 2 dniach zdobyłam od kolegi jego nr. Napisałam “hej. jak coś to mój nr.” i się podpisałam. Za parę godzin odpisał “Miło mieć twój nr ;*”. Od tego czasu pisalismy aż mu napisałam, że mi się podoba to odpisał “dziękuje miłe jest to co napisałaś” i napisałam mu jeszcze kilka podobnych tekstów ale nie odpisał już 2 dni. nie wiem co mam myśleć. Może się wystraszył albo nie podobam mu sie… A i jeszcze raz mi napisał, że” jestem trochę za biegany i tak naprawde nie mam czasu, strasznie mam dużo latania z pracą”. A może nie ma teraz czasu na dziewczyny? proszę poradź mi coś :/

    Odpowiedz
  20. Anastazja says:

    Mam pewien problem. 26 stycznia mam studniówke. Problem w tym, ze za bardzo nie mam z kim isc, został mi tylko kuzyn ale…. Padoba mi sie jeszcze pewien facet, którego wyczaiłam w liceum rok temu.. bo jest o rok starszy. Z charakteru jestem nieśmiała, podobał mi sie, ale nie dawałam mu tego pokazać. Ukrywałam to w sobie. Patryk bo tak ma na imie koleguje sie z kolega, z którym kiedyś kreciłam i teraz nie wiem czy wypada sie jego zapytac, czy on sobie nie pomysli, ze jestem jakas głupia, ze pisze do niego na fb, ze powie to Arkowi. nie wiem czy wgl wypada pisac pierwsza do faceta. nigdy tego nie robie. Prosze o pomoc… !! Naprawde jestem w wielkiej kripce. Mam 100 mysli na minute.

    Odpowiedz
« Older CommentsNewer Comments »

Zostaw komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Koniecznie zostaw komentarz :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>